Dodany: 24.07.2012 17:32|Autor: mastrangelo

Panie Mario, dlaczego?


Przystąpienie do zrecenzowania niewielkiego dziełka Maria Vargasa Llosy wymagało ode mnie sporej dawki odwagi i samoograniczenia. Różnorodność i intensywność przemyśleń po przebrnięciu przez tę nowelę jest horrendalna, chęć podzielenia się własnym zdaniem - niepowstrzymana. Niestety, każda recenzja ma pewne wymogi formalne, które regulują treść. A przecież niewybaczalnym faux pas recenzenta byłoby napisanie recenzji dłuższej niż samo dzieło. Wyjątkowo niezręczny wypadek przy pracy, zwłaszcza w kontekście czytanego na całym świecie noblisty.

Absolutnie nie jestem przeciwnikiem krótkiej formy. Zdarza się bowiem, że mistrzowie noweli, opowiadania czy fraszki mieszczą w kilku zdaniach więcej, aniżeli wyrobnicy na setkach stron. Sprawia to, że krótka forma jest niezwykle wymagająca. Tym wymaganiom nie udało się sprostać Vargasowi Llosie.

Intencja jest szczytna – stworzenie krótkiej historyjki o miłości i niebanalnych sposobach jej wyrażania. Vargas Llosa zgrabnie opowiada o Fonsicie, kilkuletnim zakochanym chłopcu, który zastanawia się, jak podarować księżyc ukochanej dziewczynie.

Nasuwa się jednak pytanie – do kogo utwór ma być skierowany? Poziom infantylności wskazuje, że do dzieci, też nie do końca zdrowych; treść jest raczej dla nastolatków w beznadziejnie idealistycznych kilkumiesięcznych związkach. Zastanawiam się, dlaczego pisarz o takiej renomie tworzy coś, co doskonale komponuje się z najbardziej tandetnym asortymentem hipermarketów, nabywanym przy okazji kiczowatych Walentynek.

Mario Vargas Llosa, autor nierówny, twórca dzieł niekiedy wielkich, niekiedy całkowicie przeciętnych, sięga tu dna. Miejmy nadzieję, że to chwilowa zapaść i pomroczność jasna, a nie definitywne spoczęcie na laurach.

(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 852
Dodaj komentarz
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: