Dodany: 05.08.2012 11:43|Autor: modem2

Książka: Blog osławiony między niewiastami
Andrus Artur

1 osoba poleca ten tekst.

Artur Andrus – AA, czyli aaabsolutnie polecam


"Blog osławiony między niewiastami" to zbiór felietonów (publikowanych przez Andrusa na jego blogu). To felietony-perełki, majstersztyk satyrycznej roboty, bo każdy tekst zawiera trafne obserwacje obyczajowe podane w lekkim, humorystycznym sosie. AA osiąga to bawiąc się językiem w sposób chyba niepowtarzalny: tworzy "ciągi skojarzeniowe" i kolejne wersje przeróżnych wyrażeń, a wszystko to jest zawsze świetnie skomponowane z tematem – często w stosunkowo krótkim przecież, jakim jest felieton, tekście łączy ze sobą elementy, wydawałoby się, od czapy, np. zróżnicowane ceny płci kanarków (to... mój myślowy skrót;-)) z... ubiorem, choć przecież przytoczone tu kulawe streszczenie zabija maestrię oryginału – to po prostu trzeba przeczytać (fragment poniżej - w przypisach nr 2). Oczywiście dopiero cały tekst felietonu pozwala zobaczyć, jak przeróżne jego elementy łączą się, często niezauważalnie i na wiele różnych sposobów, ze sobą i jak dzięki temu powstaje skrząca się inteligentnymi, przenikliwymi, dowcipnymi obserwacjami "andrusówka", przemyślana pod każdym względem tak, że usunięcie z tej mieniącej się tkaniny jakiegokolwiek elementu wypali w niej dziurę. Nie wiem, czy ktokolwiek inny może utkać taki arras – paradoksalnie, Artur Andrus nawet grafomanię i częstochowskie rymy (chodzi o Jego słynne wierszyki) potrafi przekuć we wzorzec z Sèvres...:

Już lepiej mieć siano w głowie
Niż słomę w butach.
Bo z sianem w głowie łatwiej się żyje,
Jak mawiał brat Ignacego Loyoli:
"Głową pełną siana muru nie przebijesz,
Ale przynajmniej nie boli".[1]


Kto ma ochotę sprawdzić? ;-)


A oto zapowiadany wcześniej fragment:

Przed wystawą sklepu zoologicznego oglądałem kanarki. Rzadko mówię do siebie na głos, ale tym razem powiedziałem:
- Samica 18 złotych, samiec 39. Ciekawe dlaczego samiec dwa razy droższy?
- Bo potem tańszy w utrzymaniu. - Nie spodziewałem się odpowiedzi, a jednak padła. Z prawej strony. Z ust mężczyzny, który wyglądał na takiego, który wie, co mówi. Przynajmniej na temat oszczędnego utrzymywania. Rzadko dochodzą mnie głosy rzeczy martwych, ale tym razem wyraźnie słyszałem, jak jego przykusa i przytarta marynarka skanduje: "Bierut! Bierut!"[2].


---
[1] Artur Andrus, "Blog osławiony między niewiastami", wyd. Prószyński i S-ka, 2012, s. 527.
[2] Tamże, s. 526.

(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 1762
Dodaj komentarz
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: