Dodany: 23.08.2012 18:50|Autor: zdrojek

Redakcja BiblioNETki poleca!

Książka: Z piekła do wolności: Ucieczki z Korei Północnej
Kim Mike

1 osoba poleca ten tekst.

Nawet z piekła widać światło


Podstawowym zadaniem reportażu jest przybliżyć nam obraz życia, zapoznać z obyczajami, sposobem myślenia czy mentalnością ludzi dotąd nam nieznanych, będących bardziej ciekawostką aniżeli ważnym elementem naszego codziennego, szarego życia.

Mike Kim wypełnia w „Ucieczkach z Korei Północnej” zadania, jakie stoją przed tym gatunkiem literackim, a można powiedzieć, że czyni też więcej – nie pozostawia nas obojętnymi wobec sytuacji opisanych w niej ludzi. Koreę, a w szczególności jej obywateli, po przeczytaniu tej książki pamiętamy nie jako egzotycznych, dalekich nam mieszkańców Ziemi, a wiedzy o nich zdobytej - jako dodatku do naszego wyobrażenia o ludzkości (jak w przypadku reportaży Kapuścińskiego, Fiedlera czy gawęd Cejrowskiego). Autor, oddając głos bohaterom książki, angażuje nas w opisywaną tragedię, doskonale wyczuwamy (i rozumiemy!) zagrożenie czyhające na obywateli reżimu oraz ich usilne dążenie do celu.

Książka jest opisem kraju odciętego od reszty świata i składników, które się na ten kraj składają: propagandy, powszechnego głodu, systemu łagrów i prześladowań religijnych. Przede wszystkim jednak, i ponad wszystko, jest to historia o ludziach, bohaterach (jak sam autor nazywa uchodźców), którym już na wstępie oddaje hołd, dedykując książkę „Wszystkim odważnym Koreańczykom z Północy, którzy inspirowali mnie swoją siłą, wytrwałością i umiłowaniem życia”[1].

Autor opisuje też, w jaki sposób ludzie starają się Koreańczykom z Północy pomóc: organizując drogi ucieczki, wykupując więźniów, realizując plany „przywracania życia” uchodźcom. Chrześcijańska organizacja non-profit Crossing Borders (do której należy także autor), mając w pamięci myśl Talmudu („Kto ratuje jedno życie, ratuje cały świat”), stworzyła i prowadzi schroniska, w których „jednym z najważniejszych zadań jest przywrócenie im [uchodźcom] radości życia”[2], oraz sierocińce dla porzuconych dzieci. Ponadto wdraża w życie program „Pracowite ręce”, zatrudniając uchodźców z Korei Północnej w założonej przez siebie firmie. Jak wspomina autor: „Ucząc uchodźców różnych rzemiosł, zatrudniając ich, staramy się sprawić, by byli samowystarczalni, odzyskali godność i szacunek dla samych siebie”[3].

I tu chyba odnajdujemy sedno działań organizacji i samych uchodźców oraz głębię przekazu książki. Ludziom żyjącym w kraju, w którym wszystkie swobody są tłamszone, zewsząd dobiega warkot szczekaczek nadających przemówienia wodza, a przetrwać mogą jedynie cwani, potrafiący kraść (odnośnie do czego nikt nie ma złudzeń, a niejaki pastor Moon mówi dobitnie: „Dobrzy ludzie nie są w stanie przeżyć w Korei Północnej. Nie są w stanie przeżyć, bo nie potrafią kraść. Trzeba kraść, żeby przeżyć”[4]), trzeba przede wszystkim przywrócić poczucie godności i pokazać, na czym ona właściwie polega, gdyż nigdy wcześniej jej nie doświadczyli.

Autor nie poprzestaje na opisach ludzkiej tragedii i sposobów pomocy. Jako człowiek zaangażowany w sprawę, nie mógłby zrezygnować z pewnego rodzaju przemowy do rządzących światem. Nie tylko pokazuje, jak sprawa wygląda; ustami swoich rozmówców (znanych polityków, przywódców, społeczników) próbuje także odpowiedzieć na dręczące go pytania: jak powstrzymać koreański reżim? jak wpłynąć na Chiny, aby bardziej pobłażliwie spoglądały na uchodźców z Korei Północnej?

Jeżeli ktoś nie słyszał, nie czytał, zwyczajnie nie wie o Korei nic więcej ponad to, co przekazują agencje informacyjne na temat głowic jądrowych i grożącej światu wojny - polecam mu tę książkę. Warto poświęcić odrobinę czasu na tę lekcję współczesnej historii. Być może po lekturze powtórzymy słowa Mike’a Kima: „Niezależnie, ile ja ich nauczyłem – oni nauczyli mnie więcej. (…) Na zawsze zmienili moje życie”[5].


---
[1] Mike Kim, „Z piekła do wolności. Ucieczki z Korei Północnej”, przeł. Barbara Gadomska, wyd. PWN, Warszawa 2012, str. 5.
[2] Tamże, str. 213.
[3] Tamże, str. 217.
[4] Tamże, str. 53.
[5] Tamże, str. 208.

(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 1395
Dodaj komentarz
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: