Dodany: 01.09.2007 20:42|Autor: Meszuge
Smutne i przygnębiające...
Michael Dorris adoptował dziecko, chłopca cierpiącego na zespół poalkoholowego uszkodzenia płodu. Książka jest opowieścią o ich wspólnym życiu, o radościach, zawodach, rozczarowaniach, nadziejach i beznadziejach. Jest też w pewnym sensie przesłaniem i przestrogą dla kobiet.
Piękna historia, co nie zmienia faktu, że w sumie dość smutna, a momentami nawet przygnębiająca - jak każda opowieść o walce, której z założenia nie można wygrać.
Klimatem zbliżona do "Poczwarki" Terakowskiej.
(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.