Dodany: 01.09.2007 23:01|Autor: dansemacabre

Na nowym


No to stało się - przeprowadzka za mną i chociaż zostało jeszcze sporo sprzątania i układania w nowym lokum to cieszę się, że mam to wszystko już za sobą. Książki mają już swoje nowe miejsce, ale nie każda z nich wydaje mi się właściwie umieszczona. Układam w różnym porządku, segreguję i układam na nowo... i stale mi coś nie gra. Chwilami mam wrażenie, że podczas transportu i całego zamieszania niektóre woluminy stały się mi obce. I nie wiem, jak sobie z tą ich obcością poradzić. W każdym razie najważniejsze, że moi najbliżsi przyjaciele są już ze mną cali i zdrowi. A reszta jakoś się poukłada. Teraz chciałbym znów w spokoju poczytać. Od dwóch dni nic nie czytałem. Czuję się z tym co najmniej dziwnie...

(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 1983
Dodaj komentarz
Przeczytaj komentarze
ilość komentarzy: 3
Użytkownik: ewa_86 01.09.2007 23:21 napisał(a):
Odpowiedź na: No to stało się - przepro... | dansemacabre
Wszystkiego dobrego na nowo-mieszkaniowej drodze życia!
Przede wszystkim dużo spokoju - przeprowadzałam się z powodu studiów już dwa razy i wiem, że po tym całym bumie parodniowym spokój to rzecz nieoceniona. Więc - spokoju! :)
Użytkownik: dot59Opiekun BiblioNETki 02.09.2007 14:28 napisał(a):
Odpowiedź na: No to stało się - przepro... | dansemacabre
Najchętniej współczułabym Ci z całego serca, bo nie znoszę przeprowadzek i zimny pot mnie oblewa na myśl, że przynajmniej jeszcze raz w życiu będę musiała to uczynić. Ale z drugiej strony, może po wszystkich trudach i udrękach masz teraz więcej miejsca na książki? A uczucie obcości i niedopasowania z czasem mija; jeśli Ci się przyda na coś refleksja włóczykija, "wolnego najmity", który się w ciągu 25 lat przeprowadzał 5x, to najważniejsza jest ta mała kupka książek-przyjaciół, spoczywających na nocnym stoliku albo, jak teraz u mnie, na półce-wnęce nad łóżkiem; jeśli masz je przy sobie, reszta jakoś się uładzi z czasem.
Miłego czytania w nowym lokalu!
Użytkownik: dansemacabre 02.09.2007 15:43 napisał(a):
Odpowiedź na: Najchętniej współczułabym... | dot59Opiekun BiblioNETki
Dot, ja się przeprowadzałem siedem razy w ciągu ośmiu lat :)
Ale masz rację, podręczny księgozbiór najważniejszy. I takowy mi się już wyklarował, więc nie jest źle. Jeszcze jakieś dwa dni sprzątania i może poczuję się wreszcie jak u siebie :)
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: