Na nowym
No to stało się - przeprowadzka za mną i chociaż zostało jeszcze sporo sprzątania i układania w nowym lokum to cieszę się, że mam to wszystko już za sobą. Książki mają już swoje nowe miejsce, ale nie każda z nich wydaje mi się właściwie umieszczona. Układam w różnym porządku, segreguję i układam na nowo... i stale mi coś nie gra. Chwilami mam wrażenie, że podczas transportu i całego zamieszania niektóre woluminy stały się mi obce. I nie wiem, jak sobie z tą ich obcością poradzić. W każdym razie najważniejsze, że moi najbliżsi przyjaciele są już ze mną cali i zdrowi. A reszta jakoś się poukłada. Teraz chciałbym znów w spokoju poczytać. Od dwóch dni nic nie czytałem. Czuję się z tym co najmniej dziwnie...
(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.