Dodany: 02.10.2012 19:46|Autor:

Książka: Bez rąk, bez nóg, bez ograniczeń!
Vujicic Nick
Notę wprowadził(a): Dianka

z okładki


Nick Vujicic cierpi na fokomelię - rzadkie schorzenie objawiające się brakiem kończyn. Jednak ten niezwykły młody człowiek pokonał niewyobrażalne ograniczenia wynikające z jego niepełnosprawności. Dziś prowadzi aktywne życie, podróżuje po całym świecie i występuje jako mówca motywacyjny, niosąc nadzieję i inspirację milionom ludzi. Nick angażuje się w działalność charytatywną, a równolegle kieruje własną firmą, prowadzi szkolenia biznesowe, przemawia na międzynarodowych konferencjach i spotyka się z głowami państw.


"»Bez rąk, bez nóg, bez ograniczeń« to piękna i budująca opowieść o sile człowieka, która drzemie w jego sercu. Nick Vujicic pływa, surfuje, jeździ po świecie z wykładami, kieruje swoją firmą, pomaga innym, prowadzi program w radiu. Można powiedzieć, że z jego życia płynie przesłanie: »Żyj śmiało! Ten świat jest tego wart«. Szczerze podziwiam".

Marek Kamiński - podróżnik, polarnik, pisarz, założyciel fundacji wspierającej osoby niepełnosprawne


"To nie liczba rąk czy nóg decyduje o naszej sile, ale to, co mamy w głowie. Jeśli Nick uśmiecha się tak często, to każdy, kto narzeka na swoje życie, powinien się zawstydzić, a potem podnieść głowę do góry i wziąć się w garść!"

Jasiek Mela - założyciel Fundacji Poza Horyzonty, najmłodszy i jedyny niepełnosprawny na świecie zdobywca obu biegunów

[Aetos Media, 2012]

(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 771
Dodaj komentarz
Przeczytaj komentarze
ilość komentarzy: 1
Użytkownik: tynulec 24.07.2015 09:35 napisał(a):
Odpowiedź na: Nick Vujicic cierpi na fo... | Dianka
Oczekiwałam po tej książce zdecydowanie więcej. Wystawiłam ocenę 4,0, ale to taka słabiutka czwórka.. Przez prawie 300 stron powtarza się jedno i to samo zdanie, związane z zaufaniem czy oddaniem się Bogu. Można by powiedzieć o tym zdecydowanie krócej, a efekt byłby lepszy.

Zauważyłam również pewne rozbieżności w opowiadanych historiach. Gdzieś na początku Nick opowiada o swojej przygodzie z wędkowaniem. Mówi wtedy, że udało mu się złowić rybę większą od niego! A potem kolejny raz wraca do tej historii (wyciąga z niej jakąś inną mądrość) i mówi, że ryba była trochę mniejsza od niego. No to większa czy mniejsza?!

Rozumiem, że ten facet dokonał czegoś niemożliwego w swoim życiu, ale zupełnie nie przemówił do mnie jego sposób motywowania do zmiany myślenia, do innego, piękniejszego życia. Nie zainspirował mnie.

Raczej nie sięgnę już po jego kolejną książkę.
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: