Dodany: 13.12.2012 21:23|Autor: aleutka
Pieczenie ciast przyjemne jak nigdy dotąd i najlepszy sernik na świecie...
Trochę się krępuję, bo to może być nieco offtopikowe, ale książki dotyczy jak najbardziej i bardzo mi na tym zależy więc zamieszczam.
Była kiedyś taka książka kucharska "Pieczenie ciast przyjemne jak nigdy dotąd" bardzo niemiecka w swej naturze, poukładana i systematyczna i zawierająca rozdział, bez którego porządna Hausfrau nie wyobraża sobie życia czyli "Najlepsze ciasto na środę" (czy widzicie tę logikę? Ciasto niedzielne już się zjadło, czas na coś nowego...) O ile dobrze pamiętam to ten właśnie rozdział zawierał w sobie przepis na moim zdaniem najlepszy sernik na świecie, kryjący się pod nieco mylącą nazwą "Śląski placek z kruszonką." Prawykonanie sernika wywołało w rodzinie sensację, jako że moja mama, ciasta jedząca wyłącznie na przyjęciach i wyłącznie z uprzejmości - po jednym kawałku - zażądała dokładki.
Niestety byłam wtedy młodym dziewczęciem nieświadomym przemijalności rzeczy tak boleśnie jak teraz. Nigdy nie byłam dziewczęciem zdolnym wytrwać w prowadzeniu kajetu z przepisami (tu obwinię genetykę - moja mama do dziś ma po prostu stertę karteluszków). Nie przepisałam więc receptury, książka zaginęła a odkupienie jej teraz w Irlandii przedstawia sobą olbrzymi problem. Próbowałam zapytać Googla, ale on też nic nie wie. A obecnie mam własną rodzinę, której chciałabym zaimponować kulinarnie na Święta nawet jeśli Hausfrau ze mnie wybrakowana. Jeśli ktoś posiada egzemplarz i byłby skłonny zeskanować tę stronę z przepisem byłabym ogromnie wdzięczna....