Co sądzicie o twórczości Piotra Czerwińskiego? Od momentu, w którym ukazało się "Pokalanie", uważam go za jednego z najważniejszych współczesnych polskich pisarzy. Z drugiej strony po lekturze każdej kolejnej jego książki mam pewien niedosyt. To chyba przekleństwo genialnego debiutu, któremu następne utwory nie dorównują. "Przebiegum życiae" było niemalże tak dobre, jak debiut, ale już na przykład "Międzynaród" był dla mnie rozczarowaniem minionego roku. Najnowsza "Pigułka wolności" też wzbudza we mnie mieszane uczucia - z jednej strony trafne obserwacje społeczne i gorzki ni to realizm, nie to groteska, z drugiej - przegadanie, przegadanie, przegadanie... I bardzo brakuje mi eksperymentów językowych, do których Czerwiński ma wybitny talent, a które praktycznie zarzucił w dwóch ostatnich książkach, które przez to dużo tracą. Jestem ciekawa opinii innych czytelników książek Czerwińskiego.