Dodany: 27.10.2007 01:36|Autor: cynkol
polska szkoła plakatu
Dziś - przy okazji kinowych premier A. Wajdy - często wspomina się "polską szkołę filmową", jednak coraz mniej osób pamięta o "polskiej szkole plakatu"...
Nurt "psp" skrystalizował się w latach 60-tych XXw. budząc zainteresowanie na całym świecie. http://tinyurl.com/32nwtg
Mówiło się nawet, że plakaciści "szkoły polskiej" podnieśli plakat do rangi sztuki.
Twierdzenia te nie były bezpodstawne, bo w owym czasie nasi twórcy osiągneli poziom artystyczny, którego nie powstydziłby się sam Toulouse-Lautrec, a pojawiały się nawet głosy, że Toulouse-Lautrec został za nimi w tyle...
http://poster.com.pl/poster-artist.htm
http://tinyurl.com/2bhxhq
Oczywiście nie wszystkim podobał się taki stan rzeczy. W kraju tych samych plastyków często krytykowano za "przerost ambicji twórczych", a ich dzieła za "przerost formy nad treścią". Zarzucano, że ich plakaty są niezoruzmiałe dla zwykłych ludzi i "nie reklamują imprez, tylko same siebie"...
Władze PRL miały "jedynie słuszne" wątpliwości, jednak tolerowały ten nurt, bo w kraju popierała go inteligencja, a zagranicą stwarzał wrażenie panującej w Polsce swobody wypowiedzi.
Gdy upadła żelazna kurtyna, a Polsce pojawił się wolny rynek i zapanowała rzeczywista wolność wypowiedzi, poziom artystyczny plakatów stał się jeszcze bardziej kłopotliwy... Jak się okazało artyzm nie przyciąga dostatecznie masowego widza (o ile w ogóle go przyciąga), więc rodzima "szkoła plakatu" na dobrą sprawę przestała być potrzebna...
http://tinyurl.com/yrm8mp
Niczym nie skrępowana fantazja w połączeniu z prostym znakiem tworzy precyzyjny skrót myślowy... Te plakaty są jak łamigłówki, kalambury. Można się nimi bawić, można je oglądać, odczytywać. Polska szkoła plakatu, to w gruncie rzeczy szkoła estetycznego myślenia...