Dodany: 16.01.2013 19:09|Autor: Literadar

Książka: Zakochany jeniec
Genet Jean

1 osoba poleca ten tekst.

Zakochany jeniec


Okładka

Rec. Michał Paweł Urbaniak
Ocena: 4,5/6

Jean Genet to nie tylko jedna z najbardziej znanych i wciąż fascynujących ikon gejowskich, ale również – a może przede wszystkim – ważna i niezwykle barwna postać w literaturze światowej XX wieku. Swoją karierę pisarską ów francuski poeta, prozaik i dramaturg zaczynał w więzieniu. Groziła mu kara dożywotniego pozbawienia wolności, ale został ułaskawiony na skutek interwencji Jeana Paula Sartre’a, Simone de Beauvoir oraz Jeana Cocteau.

Jean Genet prowadził życie buntownika, włóczęgi, zawadiaki. Filozofia outsidera przeniknęła do jego utworów – najczęściej portretował ludzi odtrąconych przez ogół, pozostających na marginesie życia społecznego. Wydaje się, że w Polsce najbardziej znany jest z częściowo autobiograficznego Dziennika złodzieja (choć również inne utwory Geneta są dostępne na naszym rynku). Publikacja jego ostatniej książki – Zakochany jeniec – to niewątpliwie świetna okazja, aby zapoznać się z dorobkiem francuskiego skandalisty. Pozycję tę można najogólniej uznać za wspomnienia Geneta, który w latach 70. ubiegłego wieku przebywał w Palestynie, w tamtejszym obozie dla uchodźców. Autor Matki Boskiej Kwietnej to zawsze wnikliwy obserwator, niezależnie od tego, czy przebywa na Bliskim Wschodzie czy też w Stanach Zjednoczonych (bo znajdują się tu również fragmenty poświęcone amerykańskiej organizacji Czarne Pantery). Genet podgląda, przedstawia osoby, obrazy i zdarzenia, analizuje, wyciąga wnioski, pyta, pochwala i krytykuje, a wszystko składa się na monumentalny obraz konfliktów zbrojnych i uwikłanych w nie ludzi – zwyczajnych, zagubionych, zaangażowanych i przede wszystkim padających ofiarą wielkiej historii z jej rewolucjami. Paradoksalnie w takim ujęciu polityka schodzi na drugi plan.

Zakochany jeniec to jedna z tych książek, które nastręczają zarówno czytelnikom, jak i recenzentom sporych trudności przez swoje niedookreślenie. Bo trudno właściwie jednoznacznie stwierdzić, jak zakwalifikować ostatnie literackie dokonanie Geneta. Wiele wskazywałoby na przypisanie do reportażu – a jednak brakuje tu dziennikarskiego obiektywizmu (zresztą sam autor przyznaje się niejednokrotnie do pewnej koloryzacji bądź niewielkiego kalibru kłamstewek), przeważa intymne doświadczenie, a nad całością panuje konstrukcyjny chaos. Zatem może esej filozoficzny o istocie wolności, wielu obliczach buntu, ostatecznie o meandrach wojny i ludzkich losach, które ta determinuje? A może jest to tekst o tworzeniu? Sporo tu ustępów o charakterze autotematycznym - Genet często zastanawia się nad kolejami pisania, nad przekształceniem rzeczywistości w słowo (i zniekształcania jej tym samym), zauważa znaczący wpływ subiektywnego spojrzenia na całokształt utworu.

Jednak można Zakochanego jeńca traktować również jako swego rodzaju testament Jeana Geneta. To znaczące, że choć ojczyzną pisarza była Francja, on sam czuł się lepiej w Palestynie, dopuszczony do ludzi, których doskonale rozumiał – politycznych outsiderów. Może dlatego ostatnia książka francuskiego pisarza zawiera kwintesencję tego, co dla jego twórczości najistotniejsze: portretuje zwyczajnych, prostych, przeważnie wyklętych ludzi, hołduje walce (wszak chodzi o rewolucję), stawia odważne pytania o kwestie światopoglądowe, gloryfikuje bunt, ceni wolność i niezależność. A wszystko to przedstawione zostało z olbrzymią erudycją. Na osobną uwagę zasługuje niemal poetycki język (również charakterystyczny dla twórczości tego pisarza), który trudno określić innym mianem niż urzekający. To właśnie ten sposób opisu i narracji (paradoksalnie – jednocześnie nieco rozwlekły i wyważony) sprawia, że każda ze scen w tej książce nawet brutalna (a takich tu nie brakuje) odznacza się właściwym sobie pięknem, które francuski pisarz potrafi wydobyć za pomocą umiejętnego zobrazowania, użycia odpowiednich słów, czy wreszcie zamiłowania do szczegółu.

Warto poświęcić swój czas tej książce. Nie ma co ukrywać – Zakochany jeniec nie jest lekturą łatwą. Sam Jean Genet sporo wymaga od czytelnika, a i często zwyczajnie się z nim bawi. Jednak nie sposób zapomnieć, że jednocześnie zawsze potrafi zachwycić.

Michał Paweł Urbaniak jest krytykiem literackim, prozaikiem i współautorem tomu opowiadań „Zemsta jest kobietą”.

(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 1403
Dodaj komentarz
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: