Dodany: 29.04.2013 20:57|Autor: ka.ja

"Jutro przypłynie królowa"


Są takie książki, których nie czyta się bezkarnie; takie, które zabierają bezpowrotnie kolejną cząstkę naiwności i zostawiają czytelnika z bliznami na wyobraźni. "Jutro przypłynie królowa" Macieja Wasielewskiego to właśnie taka książka o kartkach ostrych jak skalpel.

Wyobraź sobie raj; rajską wyspę, gdzie mandarynki rodzą się dwa razy w roku i są słodsze niż gdziekolwiek, niebo jest bardziej błękitne, a więź łącząca mieszkańców niezwykle głęboka i odporna na zmiany losu. Wyobraź sobie miejsce, gdzie nikt obcy nie wedrze się i nie zburzy ustalonej równowagi, gdzie domy nie mają drzwi. Wyspa schronienie. Wyspa enklawa. Wyspa zaufanie.

Wyobraź sobie świat, w którym nie ma słowa "ananas", choć ananasy rosną wszędzie. Świat, w którym nie używa się słowa "gwałt", choć nie da się przed gwałtem uciec. Wyobraź sobie raj, z którego nie możesz się wydostać.

W książce splatają się w jedno: reportaż z pobytu autora na Pitcairn, dramatyczna historia jednej z mieszkanek wyspy oraz historia buntowników z "Bounty", którzy w 1790 roku osiedlili się tam, szukając schronienia przed karą. Trudno powiedzieć, który z wątków budzi większą grozę - nieskładna, urywana i rozpaczliwa narracja skrzywdzonej w dzieciństwie kobiety, klaustrofobiczna atmosfera wynaturzonej wspólnoty czy splot zdarzeń, który do tego wszystkiego doprowadził.

Wasielewski ma umiejętność opisywania świata poprzez rzeczy małe, w których, jak w soczewce, skupiają się trudne do wyrażenia problemy. Po lekturze tej książki nie sposób tak samo jak przedtem patrzeć na słodkie mandarynki.



(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 2168
Dodaj komentarz
Przeczytaj komentarze
ilość komentarzy: 3
Użytkownik: Jabłonka 08.06.2013 09:04 napisał(a):
Odpowiedź na: Są takie książki, których... | ka.ja
Gdy czytałam 81:1: Opowieści z Wysp Owczych (Michalski Marcin, Wasielewski Maciej) śmiałam się co chwila i bawiłam świetnie, miałam nawet plan by się tam przeprowadzić...
Czytając kolejną książkę Wasilewskiego wszystko mnie boli... każdy obraz, słowo, zdanie, niedopowiedzenie i przemilczenie...
Ostrzegano mnie :(
Trudno ją ocenić - mówiono :(
Czytam dalej... odchorować mi przyjdzie...
Użytkownik: misiak297 13.06.2013 17:00 napisał(a):
Odpowiedź na: Gdy czytałam 81:1: Opowie... | Jabłonka
Macie rację, dziewczyny. Trudno tę książkę ocenić. Mnie osobiście wyjątkowo trudno było ogarnąć ten system. Raj, z którego nie ma ucieczki. Raj absurdów, raj zgrozy. Kolejne pokolenia gwałcących mężczyzn i gwałconych kobiet - wedle odwiecznego porządku na wyspie.

Książka zdecydowanie ciężka. Wstrząsająca. Nie pozostawia nadziei. Rzeczywiście do odchorowania.
Użytkownik: lutek01 26.06.2013 00:43 napisał(a):
Odpowiedź na: Są takie książki, których... | ka.ja
Książkę przeczytałem, a że mam o niej trochę inne zdanie niż Ty, Ka.ju, i chórek głosów pod Twoją recenzją. Postanowiłem o tym tutaj napisać. Jednak tak mi się pisało, że z komentarza zrobiła mi się osobna recenzja...
Legenda
  • - książka oceniona przez Ciebie - najedź na ikonę przy książce aby zobaczyć ocenę
  • - do książki dodano opisy lub recenzje
  • - książka dostępna w naszej księgarni
  • - książka dostępna u innych użytkowników (wymiana, kupno)
  • - książka znajduje się w Twoim schowku
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: