Dodany: 28.12.2007 17:39|Autor: Lutka 66

A jednak trochę bajki


Uwaga - w recenzji zdradzam pewne elementy treści książki!


Marta – sławna dziennikarka i pisarka - ma wszystko: urodę, sławę, powodzenie u mężczyzn, kochającego i oddanego jej męża, Adama i wyrozumiałą córkę, Olgę. Jednak już na pierwszych stronach powieści okazuje się, że, niestety, jak to w życiu, nie można mieć wszystkiego - Marta dowiaduje się, że jest nieuleczalnie chora i pozostało jej tylko kilka miesięcy życia. To naturalny moment na życiowe podsumowania i rachunek sumienia. Rachunek, który dla Marty nie wypada najlepiej. Najkrócej mówiąc, nie była ani dobrą żoną, ani matką, ani siostrą. Autorka nie zaskakuje nas, gdy w drugiej części powieści Marta stara się w miarę możliwości nadrobić stracony czas i odnowić, a czasem wręcz dopiero nawiązać prawdziwie bliskie relacje z rodziną i przyjaciółmi.

Książkę czyta się bardzo dobrze, ale drażni zbytnia "cukierkowość" czy wręcz tani sentymentalizm. Czytając już nieomal na pierwszej stronie o tym, że Marta jest umierająca, nie spodziewamy się "bajki", a jednak Kosmowska "bajkę" nam serwuje. Marcie udaje się wszystko naprawić: mąż wiernie czeka i wybacza, córka wszystko rozumie a dawno nie widziana rodzina i przyjaciele wręcz topnieją pod jej urokiem, zapominając o przeszłości i jakichkolwiek do niej urazach - jeśli w ogóle je mieli. Trochę to za proste i mało wiarygodne. Mam też wrażenie, że autorka uciekła od najważniejszego tematu: jak żyć ze świadomością, że pozostało tak niewiele czasu... Może miała obawy, że sobie nie poradzi albo nie planowała podejmowania tak trudnego tematu.

Jednak, mimo tych wszystkich zarzutów, książka jest, moim zdaniem, dobrze napisana i warta przeczytania. Zwłaszcza jeśli mamy już dosyć wszelkich polskich wersji Bridget Jones, a szukamy ciepłej, niewymagającej od nas intelektualnego wysiłku lektury na jeden wieczór.

Jeśli ktoś zaczął poznawanie tej autorki od tej właśnie powieści, proszę pamiętać, że jest to jej debiut, po którym przyszły powieści znacznie lepsze (no, może z wyjątkiem "Terenu prywatnego").

(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 2351
Dodaj komentarz
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: