Dodany: 16.05.2013 13:10|Autor: misiak297

Czytatnik: Misiakownik

2 osoby polecają ten tekst.

16.05.2013 "Natalii 5" Olgi Rudnickiej i nie tylko...


Jak ja lubię takie czytelnicze niespodzianki! A taką miłą niespodzianką okazała się dla mnie książka Olgi Rudnickiej Natalii 5 (Rudnicka Olga). Cóż, do autorki podchodzę trochę jak pies do jeża. Pierwsza jej książka, z którą się zetknąłem, czyli "Lilith" nie zrobiła na mnie pozytywnego wrażenia (dałem 3, bo wtedy dla kiepskich książek byłem dużo łaskawszy niż teraz). Czytadło to bez polotu, wtórne, drętwo napisane, wypełnione papierowymi postaciami. Postanowiłem dać Rudnickiej jeszcze jedną szansę - i tym razem padło na "Cichego wielbiciela". Tu już moje wrażenia były o niebo lepsze. Styl Rudnickiej jest może trochę szkolny, ale poprawny, problematyka ważna i jeszcze niewyeksploatowana na obszarze literatury (stalking), ujęta z wielu różnych ciekawych stron. I choć drażniły mnie powtórzenia w tekście i utrata impetu pod koniec, to jednak tę powieść dobrze wspominam. Spontanicznie - choć nie bez obaw - sięgnąłem po "Natalii 5".

Akcja jest co najmniej intrygująca. Oto Tadeusz Sucharski (który potem nie wiedzieć czemu, staje się Jarosławem) postanawia odebrać sobie życie w swoim luksusowym domu w Mechlinie. Czyni staranne przygotowania, załatwia wszystkie swoje sprawy, dzwoni na policję informując o swoim samobójstwie. Już ma pociągnąć za spust, gdy nagle coś odwraca jego uwagę. Chwilę później pada martwy. Śledztwo prowadzą komisarze Adrian Potocki i Marcin Kurek. Jednocześnie o śmierci Sucharskiego dowiadują się jego córki, wszystkie o imieniu Natalia. Pięć przyrodnich sióstr nie miało pojęcia o swoim istnieniu - ale wszystkie, pomimo niechęci do siebie nawzajem, porzucają swoje dotychczasowe miejsca zamieszkania i udają się do ogromnego domu w Mechlinie. Tam okazuje się, że ojciec miał niejedną tajemnicę... Zaintrygowane siostry będą zmuszone do odszukania bezcennego skarbu. Tymczasem ich życiu zagraża niebezpieczeństwo...

Zdecydowanie najmocniejszym atutem "Natalii 5" są postacie. Chyba nie sposób nie polubić sióstr Sucharskich - choć są uparte, bywają wredne i złośliwe (nie tylko dla siebie nawzajem, ale również dla policji) i notorycznie kłamią (co odziedziczyły chyba po tatusiu), nie sposób się choćby nie uśmiechnąć, czytając o ich zwariowanych perypetiach czy podsłuchując pełne ciętych ripost rozmowy (sceny na komisariacie, gdy wszystkie jednoczą się przeciwko policji - bezcenne!).
W tym wszystkim są również pomysłowe, co pomoże im w rozwiązaniu zagadki.

Co tu dużo kryć, "Natalii 5" to dobra książka. Łączy w sobie kryminał z powieścią przygodową (wszak głównie chodzi o szukanie skarbu, a sprawa zabójstwa Sucharskiego-ojca niejako zostaje umieszczona na drugim planie). Co prawda czytelnik nie będzie w stanie odgadnąć miejsca ukrycia skarbu (nie ma podanych wskazówek), a sama intryga kryminalna nie powala skomplikowaniem (choć wyjaśnienie tego, co stało się w zamkniętym pokoju naprawdę zaskakuje!), a jednak mimo tych pozornych minusów od powieści nie sposób się oderwać. Humor językowy i sytuacyjny (te komedie pomyłek!) jest na najwyższym poziomie, zagadka intryguje, a wzbudzającym sympatię bohaterkom chce się kibicować. Co najważniejsze, humor nie jest wymuszony, nie przywodzi też na myśl tego charakterystycznego dla Chmielewskiej (a który mnie osobiście drażni) - Rudnicka ma po prostu własny styl. Konstrukcyjnie całość też pozostaje prawie bez zarzutu (bo jednak kilkustronicowy regulamin, którego treść pojawia się w finale powieści jednak można było wyciąć bez szkody dla całości). Kilka grzybów w literackim barszczu (szukanie skarbu, zagadka kryminalna, romantyczna komedia omyłek) nie wyszło "Natalii 5" na złe tylko dlatego, że Rudnicka panuje nad akcją swojej powieści. Dobrze też, że nie pozwala sobie na cukierkową romansowość czy nadmierny patos (choć pojedyncze sceny, w których nielubiące się siostry jednoczą się, aby pomóc sobie nawzajem są ujmujące).

I dla tych wszystkich plusów można wybaczyć jeszcze młodej (choć z imponującym dorobkiem) pisarce pewne pójścia na skróty w opisywaniu niektórych sytuacji czy zgrzytające pojedyncze powtórzenia w tekście (na zasadzie: "Jest pani młoda - zwrócił się do młodej dziewczyny", "Do pomieszczenia weszła Anna, a potem weszła Natalia" - cytaty z pamięci) i pomyłki w imionach (tu redakcja się kłania!). Bo w gruncie rzeczy "Natalii 5" to całkiem przyzwoite czytadło. Olga Rudnicka może nie jest wielką artystką, ale na pewno obiecującym rzemieślnikiem.

Zachęcam was do zawarcia znajomości z pięcioma siostrami Sucharskimi. Na pewno je polubicie!

(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 2840
Dodaj komentarz
Przeczytaj komentarze
ilość komentarzy: 4
Użytkownik: tynulec 16.05.2013 21:08 napisał(a):
Odpowiedź na: Jak ja lubię takie czytel... | misiak297
Myślę, że druga część jest równie dobra i warto po nią sięgnąć.
Użytkownik: mafia 18.05.2013 20:04 napisał(a):
Odpowiedź na: Jak ja lubię takie czytel... | misiak297
Też mnie zastanowiła zmiana imienia pana Sucharskiego. ;)
Użytkownik: ktrya 27.07.2013 15:30 napisał(a):
Odpowiedź na: Jak ja lubię takie czytel... | misiak297
Nie wiem, kogo bardziej polubiłam, siostry Sucharskie czy policjantów. :D Dawno tak się nie ubawiłam przy lekturze, zresztą to było po mnie widać, bo rodzina po moim bananie na twarzy rozpoznała, że dalej czytam Rudnicką. :)

Zgodzę się z tym, że humor przypomina Chmielewską i z tą zbędną obecnością regulaminu. To znaczy, gdyby on był ciekawszy - zabawniejszy i krótszy. Z drugiej strony, gdyby go nie było, to znowu czytelnik nie zaspokoiłby ciekawości, z czego tak śmiali się mundurowi na komisariacie.
Użytkownik: misiak297 03.08.2013 10:23 napisał(a):
Odpowiedź na: Nie wiem, kogo bardziej p... | ktrya
Gdyby go nie było, policjanci wcale nie musieliby się śmiać na komisariacie;) I nic by się nie stało:)
Legenda
  • - książka oceniona przez Ciebie - najedź na ikonę przy książce aby zobaczyć ocenę
  • - do książki dodano opisy lub recenzje
  • - książka dostępna w naszej księgarni
  • - książka dostępna u innych użytkowników (wymiana, kupno)
  • - książka znajduje się w Twoim schowku
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: