Twórczość Janusza Zajdla to nie tylko jego najsłynniejsze dzieła. Napisał on szereg opowiadań i kilka powieści, zanim stał się jednym z najbardziej znanych polskich autorów science fiction. Jedną z nich jest „Prawo do powrotu”, gdzie główny bohater zostaje zmuszony do stania się Sherlockiem Holmesem w dalekim kosmosie. Akcja rozgrywa się w nieokreślonej przyszłości, gdy ludzkość zawładnęła już częścią przestrzeni kosmicznej. Są to czasy, kiedy loty międzygwiezdne i penetracja obcych planet stały się codziennością. Wszystko to umożliwił olbrzymi postęp technologiczny, pozwalający człowiekowi na zapadanie w stan hibernacji, który pozwala na bardzo długą egzystencję w uśpieniu, nawet przez kilka dekad, bez uszczerbku dla długości życia biologicznego. Jak również na skonstruowanie sztucznego człowieka - w pełni zmechanizowanego cyborga. Co ciekawe, postęp technologiczny jest tylko dodatkiem. Największy nacisk autor nałożył na tajemnice kryminalne, które czytelnik wraz z głównym bohaterem musi rozwikłać. Powieść, napisana bardzo umiejętnie, nie pozwala się nudzić ani przez chwilę.

Sherlockiem Holmesem w "Prawie do powrotu" jest Kamil, astronauta pełniący funkcję szefa ochrony, który za pomocą własnej inteligencji i chłodnej analizy faktów rozwikłuje zagadki. Cel jest jeden: znaleźć sprawcę nagłego zapadnięcia w śpiączkę kilku członków załogi. Wszystko dzieje się na tle innego niepokojącego zdarzenia, a mianowicie sabotażu i wprowadzenia statku na odmienny od pierwotnego szlak. W rozwikłaniu zagadki pomagają Kamilowi rozmowy z innymi bohaterami i pamiętnik, w którym prowadzi zapiski, podsumowując w ten sposób swoje dotychczasowe osiągnięcia. Najgorsze jest to, że praktycznie każdy jest podejrzany i nikomu nie można w pełni zaufać, co tym bardziej utrudnia śledztwo. Bohater przechodzi od hipotezy do hipotezy, mieszając w głowie czytelnikowi, który dzięki temu można się bardzo łatwo wczuć w rolę detektywa.

Powieść teoretycznie jest skierowana do młodszego czytelnika. Ja jednak mogę polecić ją każdemu, bez względu na wiek. Dobra science fiction z ciekawą fabułą kryminalną nie pozwoli oderwać się od lektury przed dotarciem do ostatniej strony.