Książka Kędzierskiego zachwyciła mnie swoim niezwykłym klimatem. Jej bohater jest niezwykłą osobą: zajmuje się sprzedażą książek na Allegro i zależy mu w życiu na tym, by nigdy nie robić nic wbrew sobie. Postawił sobie za cel sprzeciwiać się dyktatowi społeczeństwa konsumpcyjnego, które hołubi gromadzenie przedmiotów, fetysz samochodu, pracę na etat, ciągłe zmęczenie i poczucie winy. Kędzierski pokazuje, że można inaczej, że da się znajdować czas na wszystko - na czytanie, na spotkania z bliskimi, na kino i koncerty. Że można jeździć rowerem i nie ma nic upokarzającego w tym fakcie. Że da się być po prostu szczęśliwym. Dzięki "Opowieści..." zaglądamy do świata, w którym jest pełno książek i muzyki, świata erudyty i metafizyka. Kto nam powiedział, że ważniejsze i bardziej pożyteczne jest zarabianie ciężkiej kasy niż rozmyślanie nad świętym Tomaszem z Akwinu? Niechże wyrwą temu kłamcy jego plugawy język!

"Opowieść..." jest sprawnie napisana. Nie ma tu jakiejś dynamicznej fabuły, zwrotów akcji etc. I nie ma być: oglądamy po prostu powolne, szczęśliwe życie. Jeśli wydaje Ci się to nudne, koniecznie spróbuj przeczytać!

Wielką wartością tej powieści jest to, że ma ona w sobie coś więcej niż tylko jakość artystyczną czy warstwę intelektualną. Kiedy ją kończymy, mamy ochotę coś zmienić w sobie, czujemy moc do tego, by nasze własne życie uczynić lepszym.