Dodany: 18.09.2003 11:37|Autor: bazyl3
bez tytułu
Krótka i dziwna książka w dorobku Márqueza. Nadzwyczaj moim zdaniem sucha, ale jednocześnie poruszająca relacja rozbitka, który wypada z płynącego statku i dryfuje 10 dni bez jedzenia i picia na tratwie ratunkowej. Po dobiciu do brzegu zostaje okrzyknięty bohaterem; jak sam wyjaśnia tylko dlatego, że "nie dałem się śmierci".
Podtytuł sugeruje, że przeczytamy jeszcze o tym, jak "został znienawidzony przez władze i zapomniany na zawsze", książka jednak nie opisuje tych wydarzeń. Dowiadujemy się o nich natomiast ze wstępu, pióra samego autora.
Ten eksperyment z dziennikarskim opisem miał ponoć miejsce dlatego, że Márquez pozazdrościł Cortazarowi, iż "każdy tekst Julia jest inny", a on pisze ciągle w tym samym nie zmieniającym się stylu ;). Rzeczywiście książka jest inna. Na niespełna stu stronach opisuje, jak łatwo zdobyć i stracić zainteresowanie tłumów i jak z pozoru proste rzeczy mogą człowieka utrzymać przy życiu.
(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.