Dodany: 08.02.2008 15:12|Autor: jakozak
Mój szacunek dla Gagarina
Mój szacunek dla Gagarina jest ogromny. Podziwiam tego człowieka i chylę czoła przed nim.
Biedny chłopak wszystko zawdzięcza swojej ojczyźnie i ustrojowi. Nie miałby najmniejszych nawet szans na to, aby zajść tak daleko. Zostałby w swoim zabitym deskami miasteczku. Zrobiłby uprawnienia odlewnika, albo i nie... Rozumiem zatem, że ubóstwia Związek Radziecki.
Nawet jednak dla mnie - zagorzałej komunistki - książka jest przesycona do mdłości Zjazdami PZPR, Partią, Republikami Kochanej Ojczyzny itepe.
Postawiłam tróję, bo jednak sporo ciekawych rzeczy można w książce wyczytać.
Ktoś tu gdzieś pytał o "produkcyjniaki"...
To typowy, nawiedzony produkcyjniak.
Wyżęty byłby o wiele lepszy. Dałabym 4 za treść główną i 1 za nawiedzanie.