Dodany: 17.02.2008 16:14|Autor: luhashe
Muzyka z książką.
Czytając "Solaris" Lema słuchało się płyty Neurosis & Jarboe. Wręcz zdumiewający efekt wyszedł. Przez tą synteze, słuchając teraz płyty mam wrażenie jej wyalienowania, czaru czegoś niepojętego, tajemniczego, czego nigdy do końca i tak nie poznamy, co jest zarówno skutkiem pojawiających się przedmną obrazów przeczytanej książki. Sama planeta Solaris i wydarzenia, które na niej się dokonały stały się dzięki temu jeszcze bardziej mistyczne. Rewelacja!
(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.