Drugi podobny zbiór opowiadań
"Czerwona gorączka" pod wieloma względami przypomina wcześniejszą antologię opowiadań Pilipiuka - "2586 kroków". Podobnie jak poprzednio, mistrz polskiej fantastyki serwuje nam kilkanaście opowiadań o zróżnicowanym stylu i tematyce. Wiele z nich nawiązuje zresztą do tych umieszczonych we wcześniejszym zbiorze.
Wszystkie opowiadania zaliczyć można do szeroko pojętej fantastyki. Od klasycznej fantasy ("Błękitny trąd"), przez historical fiction ("Gdzie diabeł mówi dobranoc", "Samolot von Ribbentropa"), do opowiadań opisujących w krzywym zwierciadle współczesną rzeczywistość ("Grucha", "Silnik z Łomży"). Wszystkie czyta się lekko i przyjemnie, co w sumie gwarantuje kilka godzin zabawy. "Czerwona gorączka" jest przy tym zbiorem dosyć równym. Brak w niej utworów wybitnych, ale też nie ma kompletnych gniotów.
Jednocześnie Pilipiuk dosyć mocno wyżywa się na nauczycielach i komunistach - dwóch grupach społecznych, których, jak wielokrotnie przyznawał, nie darzy, łagodnie mówiąc, sympatią. Poza ich przedstawicielami oraz osobami z alergią na fantastykę, każdy może sięgnąć po "Czerwoną gorączkę" z przyjemnością.
(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.