Dodany: 09.03.2008 12:51|Autor:

z okładki


"I człowiek stworzył bogów..." to książka o religii, jej symbolach, systemach przedstawiania, a jednocześnie o poznaniu sposobów tworzenia wyobrażeń religijnych oraz o przyczynach ich budowania i funkcjach w historii ludzkiego poznania. Odwołuje się ona bezpośrednio do ustaleń współczesnych badań antropologicznych, psychologii poznawczej, ewolucyjnej i międzykulturowej oraz komunikacji społecznej. P. Boyer w sposób przenikliwy, zajmujący i kontrowersyjny, nie odnosząc się do modnego paradygmatu refleksji religioznawczej (Freud, Jung, Eliade, Campbell) i nie wpisując się w postmodernistyczne kwestionowanie metafizyki, analizuje religię jako formę kolektywnej pamięci. Wedle autora nie można zrozumieć religii, uniwersalności jej przedstawień i doświadczenia religijnego w ogóle, jeśli nie rozpozna się procesów zachodzących w ludzkim mózgu.

[Prószyński i S-ka, 2005]

(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 2999
Dodaj komentarz
Przeczytaj komentarze
ilość komentarzy: 1
Użytkownik: norge 05.03.2012 20:56 napisał(a):
Odpowiedź na: "I człowiek stworzył bogó... | kyrczan
Jeśli ktoś mówi: "Religia jest doktryną, która głosi, że zbawimy duszę, wierząc w dobrego i wiecznego Stwórcę Świata", to znaczy, że za niewiele wie - w taki sposób wprowadza nas do poruszanej przez siebie problematyki autor. Każdy, kto czyta książki albo dużo podróżuje, zdaje sobie sprawę, że na świecie istniały, istnieją i istnieć będą setki, jeśli nie tysiące różnych religii. Ta różnorodność przejawia się sposobie postrzegania istot nadprzyrodzonych, w moralności wynikającej z przekonań religijnych, w rytuałach, obrzędach i w wielu innych dziedzinach życia. I choć japońscy buddyści niewiele mają wspólnego z szamanami znad Amazonii, to wszystkie religie pod jednym względem są podobne. Każda ma boga, bogów, duchy lub przodków i każda próbuje tłumaczyć świat. Jednak religia nie jest jakąś wizją kontemplacyjną czy teologiczną, gdyż ludzie na ogół nie poprzestają na stwierdzeniu, że gdzieś egzystuje istota, która ciska piorunami albo że nocą po świecie krążą duchy, lecz kontaktują się z tymi bytami, podlegają ich oddziaływaniu - dając i otrzymując coś w zamian: obietnice, groźby, ochronę, ukojenie...

Bardzo wartościowa książka: przystępnie napisana, ciekawa i niezwykle pouczająca. Autor opowiada o religii/religiach bez zacietrzewienia. Absolutnie nie zamierza drwić z ludzi, którzy "wierzą", ani tym bardziej dowodzić, że oto oni, naukowcy są tak bardzo mądrzejsi od innych.
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: