Dodany: 22.05.2008 23:23|Autor: verdiana

Czytatnik: Artes Liberales

2 osoby polecają ten tekst.

Biblioteka Cesarska w Wiedniu


Poniżej wklejam długo wyczekiwaną czytatkę Firedrake'a. Czytatka zawisła u mnie ze względu na zdjęcia, których w czytatniku Firedrake'a nie byłoby widać, a są imponujące...
v.


---
Główna aula wiedeńskiej Biblioteki Narodowej w Hofburgu, zimowym pałacu Habsburgów, jest jednym z najpiękniejszych historycznych przybytków tego typu – tako mniej więcej rzecze biuletyn informacyjny. Nie wiem, bardzo to być może. Niewiele bibliotek tej klasy widziałem, ba, nawet o niewielu słyszałem, jednak przymiotnik z ulotki doskonale oddaje rzeczywiste wrażenie i nie wydaje się być pompowany trocinami dla turystów, jak choćby casus Domu Mozarta przy Domgasse 5, gdzie poza paroma sztychami, partyturami i krzesłem, w które pierdział Wolfgang nie ma dosłownie nic, nul. No ale Mozart to magnes i „kasztany” to skrzętnie wykorzystują.

Podczas mojej blisko pięciomiesięcznej wiedeńskiej repatriacji pod auspicjami warszawskiego pracodawcy zwiedzałem, oglądałem, fotografowałem i podziwiałem co podziwu zdało mi się godne. Pomiędzy wszystkimi galeriami, parkami, pałacami, arsenałami, cmentarzami etc. była i owa cesarska biblioteka i z kim jak z kim ale z Wami muszę się podzielić obrazkami z tego niesamowitego miejsca. Można by wręcz powiedzieć, że to mój koleżeński obowiązek hehe.

Inicjatorem barokowej budowli był cesarz Karol VI (1685-1740), ojciec Marii Teresy, narodowej bogini Austriaków. Nie będę zanudzał informacjami, kto był autorem planów architektonicznych, kto je zmaterializował i który „smarownik” odpowiada za freski. Dość wiedzieć, że całość ma ca 80 metrów długości, 14 szerokości i 20 wysokości, za wyjątkiem centralnie usytuowanej kopuły, której sklepienie sięga metrów 30. i na środku której dumnie stoi marmurowy „odzwierciedlasz” Ojca Założyciela – Karola VI.

Monumentalne regały mieszczą blisko 200 000 woluminów z okresu 1501-1850.

Zdjęcia to nigdy to samo, ale wg mnie i tak nieźle oddają niebywałe wrażenie, jakie gigantyczny księgozbiór robi na żywo. Tak więc ci co w najbliższym czasie nie mają w grafiku stolicy naszego podwójnego zaborcy, zdani są na moje slajdy.



































(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 4736
Dodaj komentarz
Przeczytaj komentarze
ilość komentarzy: 17
Użytkownik: verdiana 22.05.2008 23:54 napisał(a):
Odpowiedź na: Poniżej wklejam długo wyc... | verdiana
Nie mogłam się już doczekać tej czytatki, żeby się podzielić zdjęciami. :-)

Firedrake, a zdjęcia z domu Mozarta też masz? Bo też chciałabym zobaczyć, nawet jeśli nic ciekawego...
Użytkownik: firedrake 24.05.2008 17:33 napisał(a):
Odpowiedź na: Nie mogłam się już doczek... | verdiana
Z domu Mozarta mam kilka sztuk, był zakaz fotografowania, zupełnie jakby było co. Z całego Wiednia po wstępnej selekcji mam ok 350, jest co oglądać, nie trzeba być dobrym fotografem, zdjecia same wychodzą :) Jak chcesz to nagram Ci na płytkę i przy okazji jakoś podrzucę.
Użytkownik: verdiana 24.05.2008 18:20 napisał(a):
Odpowiedź na: Z domu Mozarta mam kilka ... | firedrake
No proszę, szkoda wielka. W domu Chopina w Żelazowej Woli też fotografować nie wolno, chociaż ukradkiem wszyscy fotografują i też mam kilka sztuk - dość niewyraźnych, bo bez lampy, po kryjomu, ale fortepian, jeden i drugi, co ważne, jest... :) Ale Mozart jest mi bliższy niż Chopin.

Płytka - bardzo chętnie, dziękuję! Byłam w Wiedniu kilkakrotnie jako nastolatka, ale zdjęć właściwie nie mam. :( Lubię to miasto, zazdroszczę Ci delegacji. :-)
Użytkownik: librarian 23.05.2008 02:05 napisał(a):
Odpowiedź na: Poniżej wklejam długo wyc... | verdiana
Chetnie bym tam popracowala :))
Użytkownik: janmamut 23.05.2008 02:44 napisał(a):
Odpowiedź na: Chetnie bym tam popracowa... | librarian
Prawda? Nie dość, że dużo książek i powietrza, to jeszcze blisko do Polski.
Użytkownik: Czajka 23.05.2008 06:31 napisał(a):
Odpowiedź na: Prawda? Nie dość, że dużo... | janmamut
I moglibyśmy tam Zloty coroczne organizować w pobliżu. A właściwie to ja chętnie bym się przeprowadziła do jakiegoś tamtejszego kącika. :)
Użytkownik: verdiana 23.05.2008 09:44 napisał(a):
Odpowiedź na: I moglibyśmy tam Zloty co... | Czajka
Prawda? Wstawiamy łóżeczko, tam za te uchylone drzwi, i zostajemy w charakterze... hm, może atrakcji turystycznej. :>
Użytkownik: jakozak 23.05.2008 09:49 napisał(a):
Odpowiedź na: Prawda? Wstawiamy łóżeczk... | verdiana
Ja poproszę o bibliotekę na świeżym powietrzu, najlepiej w lesie. Dach może być i ruchome szklane ściany - zasuwane tylko podczas niepogody. Ptaki śpiewają, słonko świeci, słychać szum i zapach lasu. Gdzieś z dala wodospad albo inna rwąca rzeka. A ja w środku, za krzakiem leżę, czytam, marzę.
Użytkownik: verdiana 23.05.2008 10:52 napisał(a):
Odpowiedź na: Ja poproszę o bibliotekę ... | jakozak
Od razu mi się przypomniały zdjęcia, które robiłaś w odwiedzinach u Diany - te ruinki pod szklanym przykryciem... :-)
Użytkownik: jakozak 23.05.2008 12:36 napisał(a):
Odpowiedź na: Od razu mi się przypomnia... | verdiana
Właśnie je miałam w myślach, gdy to pisałam. W trakcie doszłam do wniosku, że zbyt ponure. Chyba, że byłyby rozsuwane te szklane tafle.
Te ruiny to katedra w Hamar - opisana w Krystynie, córce Lavransa..
Użytkownik: Czajka 23.05.2008 15:05 napisał(a):
Odpowiedź na: Prawda? Wstawiamy łóżeczk... | verdiana
Ale wiesz, kiedy pomyślę o tych wszystkich spojrzeniach ludzi w autobusach, w kawiarniach, czy ten uśmiech taksówkarza w Tomaszowie, to nadajemy się na atrakcję turystyczną. :))
Użytkownik: jakozak 23.05.2008 09:38 napisał(a):
Odpowiedź na: Poniżej wklejam długo wyc... | verdiana
Dziękuję za zdjęcia.
Ja jednak najbardziej lubię dotykać książek. Najlepiej długo i w samotności. W przeciwnym razie peszę się. Nic nie widzę i czuję niedosyt. Jako miejsce do zwiedzenia - piękne i ciekawe.
Użytkownik: Edycia 23.05.2008 17:48 napisał(a):
Odpowiedź na: Poniżej wklejam długo wyc... | verdiana
Niesamowite!!!
Jak cmentarz zapomnianych ksiazek z Cienia Wiatru...
Użytkownik: valyness 23.05.2008 20:47 napisał(a):
Odpowiedź na: Poniżej wklejam długo wyc... | verdiana
O matko! Jak pięknie! Niemal zaszkliły mi się oczy. Chciałabym to zobaczyć i móc poczuć to miejsce. Chyba to dopiszę do listy moich marzeń... ;>
Użytkownik: labeg 24.05.2008 17:58 napisał(a):
Odpowiedź na: Poniżej wklejam długo wyc... | verdiana
Kiedy myślę 'biblioteka' mam w oczach takie właśnie wnętrza a nie BUW.
Użytkownik: niebieski ptak 29.05.2008 13:20 napisał(a):
Odpowiedź na: Kiedy myślę 'biblioteka' ... | labeg
BUW jest moim zdaniem obrzydliwy,zerowa atmosfera do nauki, i generalnie ten bunkier woła o pomstę do nieba,ale BIBLIOTEKA na zdjęciach aż się wyć chce i płakać,CUDOWNA,ech...........
Użytkownik: martini_rosso 25.05.2008 22:41 napisał(a):
Odpowiedź na: Poniżej wklejam długo wyc... | verdiana
Cytatka arcyciekawa, a zdjęcia przepiękne. Ja byłam w Wiedniu tylko dwa razy, i to bardzo krótko. Nawet tak skrótowa wizyta w tym mieście jest jednak wielkim przeżyciem.

Nie sądzę, aby nazwiska twórców architektury czy fresków w bibliotece miały być nudne... bo to przecież piękne wnętrza, a trochę edukacji nigdy nie zaszkodzi... ;)

Nie mogę się na patrzeć na te fotografie! Chcę do Wiednia i też chcę mieć tyle czasu na zwiedzanie! I oczywiście choć chwilkę na spacer po ogrodach Schonbrunnu i lekturę na parkowej ławeczce...
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: