29 książek ocenionych w ciągu ostatnich 30 dni. Ale to niemożliwe przeczytać tyle, prawda? Tak, naprawdę przeczytanych jest tylko 9
1. Atrament (Duncan Hal) [5] - piętna, trudna i skomplikowana
2. Jak zostać pisarzem fantastą (Bułyczow Kir) [4] - autobiografia, nie poradnik
3. Kot, który czytał wspak (Braun Lilian Jackson) [4] - koci kryminał
4. Kot, który jadał wełnę (Braun Lilian Jackson) [5] - koci kryminał z kocimi kłakami
5. Mafia nie przebacza: 63 opowiadania kryminalne (< antologia >) [3] - badziewie
6. Na ustach grzechu (Samozwaniec Magdalena) [4] - zabawne, ale chciałam więcej
7. Nauczycielka z wyboru (Cartland Barbara) [2] - połknięte z głodu czytelniczego, li i jedynie
8. Salve Roma! Koci kryminał (Pirinçci Akif) [5] - koci kryminał, kot w roli głównej, to lubię
9. Szatanarchistorygenialkoholimpijski eliksir albo Wunschpunsch (Ende Michael) [4] - dziecięce, ale, ale - dobre!

Reszta to dodane przeze mnie całkiem niedawno (a przeczytane kiedyś tam), uzupełniam swoją listę:
Befsztyk z bawołu (Kucharski Jan Edward)
Fotografowanie przy świetle błyskowym (Kreyser Ryszard)
Godzina barrakudy (Szczepański Mieczysław)
Instrument rozkoszy (Piano Celeste)
Krople na start (Górski Ludwik)
Krzyże i kapliczki w pejzażu górnośląskim (Górecki Jan)
Oni dwaj przez cały ten rejs (Perepeczko Andrzej)
Panika w hotelu Excelsior (Lassota Ryszard)
Róża wiatrów: Opowiadania o miłości (< antologia >)
Szeryf (Olczak Janusz)
W stronę fortu Bema (Kowalski Ryszard Wojciech)
Widzę świat (Prorok Leszek)
Wyspa Wiedźm (Bączyk Edmund)
Zaczynam fotografować: Elementarz fotoamatora (Kreyser Ryszard)
Złoty świecznik (Hünermann Wilhelm)

I takie, co to mi się przypomniało, że czytałam, na pewno, a nie zapisałam w magicznym zeszycie.
Królewicz i żebrak (Twain Mark (właśc. Clemens Samuel Langhorne))
Pozytronowy detektyw (Asimov Isaac)
Proszę państwa do gazu (Borowski Tadeusz)
Przygody Hucka (Twain Mark (właśc. Clemens Samuel Langhorne))
Miejsce początku (Le Guin Ursula Kroeber)