Dodany: 19.08.2008 15:44|Autor: jakozak

Klimontów


W dniu 17.07.2008 odbyło się w Klimontowie spotkanie naszego Bazyla z Emkawu. Dostałam zdjęcia do opublikowania. Są tu:
http://biblionetka.blogspot.com/

Bazyl - napisz coś. :-)))
Wyświetleń: 6791
Dodaj komentarz
Przeczytaj komentarze
ilość komentarzy: 34
Użytkownik: verdiana 19.08.2008 15:54 napisał(a):
Odpowiedź na: W dniu 17.07.2008 odbyło ... | jakozak
A na drugim zdjęciu Trzeci Osobnik z pewną nieśmiałością zerka... gdzie? :>
Użytkownik: jakozak 19.08.2008 16:42 napisał(a):
Odpowiedź na: A na drugim zdjęciu Trzec... | verdiana
No nie wiem, Verdiana, nie wiem... <rotfl>
To mogą być też nogi Emkawu. Hihihi
Użytkownik: bazyl3 19.08.2008 20:46 napisał(a):
Odpowiedź na: W dniu 17.07.2008 odbyło ... | jakozak
Cóż mogę napisać? Za wzrok syna mego, starszego, Bartłomieja zresztą (nie mylić z Bartoszem, bo to drażni tatę), nie odpowiadam. Za nami synagoga klimontowska, w której tenże Bartek, pomalował kamyczek i spuchł z dumy jak paw. Rodzice pogadali z emkawu, ale jako że oni baczyć musieli na pociechy, a dobra dusza Brunonaliów na imprezę, a do tego samochód nam padł, wszystko odbyło się w tempie błyskawicznym i niejakim, XXI-wiecznym pośpiechu. Ale być może w Kamienicy będzie lepiej* (*czyt. wolniej).
Użytkownik: jakozak 19.08.2008 20:58 napisał(a):
Odpowiedź na: Cóż mogę napisać? Za wzro... | bazyl3
A zatem, ojcze Bartłomieja (nie mylić z Bartoszem, bo tata się denerwuje) mam nadzieję, że stanę kiedyś obok Ciebie do zdjęcia... :-) I będę taka maciumaciumaciupeńka.
Użytkownik: bazyl3 19.08.2008 21:02 napisał(a):
Odpowiedź na: A zatem, ojcze Bartłomiej... | jakozak
No, teraz to już nie można powiedzieć, że jak Bazyl pisze 203 cm, to się czczo chwali :D
PS. Mam nadzieję, że Twojemu życzeniu stanie się zadość.
PS. Zgodę Kitka na stanięcie do tegoż, masz :D:D:D
Użytkownik: jakozak 20.08.2008 11:11 napisał(a):
Odpowiedź na: No, teraz to już nie możn... | bazyl3
Kitek - dziękuję Ci serdecznie! :-). Kitek - jesteś w BiblioNETce?
Użytkownik: bazyl3 20.08.2008 11:28 napisał(a):
Odpowiedź na: Kitek - dziękuję Ci serde... | jakozak
Moja Żona podczytująca (w sieciomowie tzw. lurker), ale się nieudzielająca, nad czym serdecznie boleję, aczkolwiek rozumiem, bo nie każdy tak ma, że pisać lubi i musi :D Mam nadzieję, że jak chłopaki podrosną, dając Jej troszkę czasu dla siebie, to przypuszczę zmasowany atak i się Wam objawi nowa biblioNETkowiczka :D
Użytkownik: emkawu 19.08.2008 23:25 napisał(a):
Odpowiedź na: Cóż mogę napisać? Za wzro... | bazyl3
No tak, dość przelotne to spotkanie, ale miłe.

Bartuś (oprócz tego, że pomalował kamyczek) powiedział mi wierszyk, który sam wymyślił:

Idzie jeż
Idzie jeż
Może ukłuć
Użytkownik: janmamut 19.08.2008 23:31 napisał(a):
Odpowiedź na: No tak, dość przelotne to... | emkawu
...tam, gdzie wiesz. ;-)
Użytkownik: emkawu 19.08.2008 23:34 napisał(a):
Odpowiedź na: ...tam, gdzie wiesz. ;-) | janmamut
O, drogi mamucie, w oryginalnej wersji Bartka wiersz jest dużo bardziej tajemniczy, szlachetnie prosty, prawie jak haiku.
Użytkownik: janmamut 19.08.2008 23:37 napisał(a):
Odpowiedź na: O, drogi mamucie, w orygi... | emkawu
Idzie polną drogą
Jeż z kulawą nogą,
A w co Cię ukłuje,
To się... wyhaikuje.
;-)
Użytkownik: jakozak 20.08.2008 11:19 napisał(a):
Odpowiedź na: Idzie polną drogą Jeż z ... | janmamut
Pewien kulawy jeż z Klimontowa
raz się pojawiał, a raz się chował.
Na prawo był niżej,
na lewo był wyżej
i gapcia raz wyhaikował.
:-)))

Użytkownik: krasnal 20.08.2008 11:23 napisał(a):
Odpowiedź na: Pewien kulawy jeż z Klimo... | jakozak
Cudne, Jolu:)))
Użytkownik: janmamut 20.08.2008 20:43 napisał(a):
Odpowiedź na: Pewien kulawy jeż z Klimo... | jakozak
O, limeryk! Klasyczny, śliczny! A właśnie w nocy wróciłem do pana Leara...
To publikuj! Takiej Szymborskiej limeryki o dwa poziomy gorsze wydali...
Użytkownik: Czajka 20.08.2008 21:09 napisał(a):
Odpowiedź na: Pewien kulawy jeż z Klimo... | jakozak
Jakto kulawy, z wyżej raz zleciał,
ale na szczęście go nikt nie...
ale na szczęście się nie rozleciał.

Same mi kazałyście czytać Pratchetta. A w Warszawie z jeżyków robią zakładki do książek, Krasnal widział. I się przytulał nawet. :))
Użytkownik: janmamut 20.08.2008 22:16 napisał(a):
Odpowiedź na: Pewien kulawy jeż z Klimo... | jakozak
Gdybym to ja miała skrzydełka jak gąska,
Poleciałabym ja za jeżem ze Śląska.
Lecę ponad gajem, lecę ponad wodą,
Bo jeż mnie przyciąga kolczastą urodą.

Już go widzę z góry, wnet dogonię zgoła,
Lecz cóż to? Powietrze gęste jest jak smoła!
Nie prześcignę lotem, wszak to znana bieda,
Że żadnego jeża przelecieć się nie da!
Użytkownik: bazyl3 20.08.2008 11:34 napisał(a):
Odpowiedź na: No tak, dość przelotne to... | emkawu
Jest też wersja Idzie jeż/ Idzie jeż/ Może Ciebie zjeść i nie wiem czy to nie ta wersja, będąca wówczas na topie, była prezentowana :D
Użytkownik: Czajka 20.08.2008 17:31 napisał(a):
Odpowiedź na: Cóż mogę napisać? Za wzro... | bazyl3
Tak, tak, a genów nie wynaleziono. ;)
Użytkownik: bazyl3 20.08.2008 20:47 napisał(a):
Odpowiedź na: Tak, tak, a genów nie wyn... | Czajka
Czajko droga! Nie wierz amerykańskim bajarzom, którzy ogłaszają światu, że po wypaleniu trawki żyje się 200 lat, a geny mają wpływ na kierunek wzroku potomka :D :D :D
Użytkownik: Czajka 20.08.2008 21:01 napisał(a):
Odpowiedź na: Czajko droga! Nie wierz a... | bazyl3
Masz rację, Bazylu, gdzie tam genom do oka, a trawie do lata. Chociaż, chociaż, trawa do lata to trochę pasuje. :D
Użytkownik: bazyl3 20.08.2008 21:44 napisał(a):
Odpowiedź na: Masz rację, Bazylu, gdzie... | Czajka
Słyszałem też, że po trawie się lata. Nie wiem, ja się nie zaciągałem, a po trawie latałem pacholęciem będąc, a teraz chodzę :D
Użytkownik: emkawu 20.08.2008 17:23 napisał(a):
Odpowiedź na: W dniu 17.07.2008 odbyło ... | jakozak
A tu są, m. in., pomalowane kamyczki (chociaż ten bartkowy chyba akurat został zabrany przez Rodzinę Bazylów):

http://www.dlatolerancji.pl/klimontow/index.html
Użytkownik: verdiana 20.08.2008 17:27 napisał(a):
Odpowiedź na: A tu są, m. in., pomalowa... | emkawu
Zdjęcia są przepiękne! Naprawdę!
Użytkownik: Czajka 20.08.2008 18:04 napisał(a):
Odpowiedź na: A tu są, m. in., pomalowa... | emkawu
Prześliczne. :)
A te kamyczki co oznaczają? Bo widziałam też kamyczki na cmentarzu żydowskim we Wrocławiu.
Użytkownik: emkawu 21.08.2008 02:21 napisał(a):
Odpowiedź na: Prześliczne. :) A te kam... | Czajka
Kochana Czajko, generalnie kamyki zostawia się na kirkucie jako znak pamięci (zamiast świeczek i kwiatków), ale nasze kamienie nie były jakoś szczególnie naładowane symbolicznie - ot, tyle, że dzieci malowały je w synagodze. Robiły też rzeczy związane bardziej tematycznie z synagogą, ale akurat nie tego dnia. Dybuki rysowały, na przykład. :-) I jeszcze ilustrowały taką piosenkę w jidysz, o drzewie i o chłopczyku, który chciał się zamienić w ptaszka, bo wszystkie ptaki odleciały na zimę i biedne drzewo zostało samo i smutne.
Wszystko to będzie kiedyś w necie. :-) Kiedyś, kiedyś, jak się zmobilizuję.
Użytkownik: Czajka 22.08.2008 03:56 napisał(a):
Odpowiedź na: Kochana Czajko, generalni... | emkawu
A co to są dybuki? :)
Ta piosenka na bardzo prześliczną wygląda.
Użytkownik: janmamut 22.08.2008 04:15 napisał(a):
Odpowiedź na: A co to są dybuki? :) Ta... | Czajka
To tacy antysemici, wychodzący palcem u nogi. ;-)
Użytkownik: Czajka 22.08.2008 04:29 napisał(a):
Odpowiedź na: To tacy antysemici, wycho... | janmamut
Gdybyś był świeżo po analizie psychologicznej Gombrowicza, tak jak ja jestem, to palca u nogi z pewnością byś nie przytaczał, bo on bardzo symboliczny jest. ;)
Użytkownik: emkawu 22.08.2008 23:09 napisał(a):
Odpowiedź na: A co to są dybuki? :) Ta... | Czajka
Piosenka jest rzeczywiście prześliczna, tu jej można posłuchać:

http://pl.youtube.com/watch?v=eUouSTka1y0

Czajko! Nie wierz mamutowi! Mamut pisze świetne wierszyki (ten ostatni o lataniu wyjątkowo mnie urzekł), ale to oszust straszny. ;-)
Chociaż z tym palcem u nogi coś jest na rzeczy.

Dybuk to w folklorze żydowskim taka biedna, biedna dusza, która nie może zaznać spokoju, męczy się i czasem wchodzi w ciało jakiegoś nieszczęśnika - taki rodzaj opętania.
Warto obejrzeć taki stary, przedwojenny film w języku jidysz, na podstawie sztuki teatralnej Szymona Anskiego, pod tytułem "Dybuk" właśnie (nawet w TV się trafia). Historia jest bardzo smutna i straszna - o tym, jak dusza zmarłego młodzieńca wciela się w ukochaną dziewczynę w dniu jej ślubu z innym - ale naprawdę warto, warto!
Użytkownik: Czajka 23.08.2008 06:01 napisał(a):
Odpowiedź na: Piosenka jest rzeczywiści... | emkawu
Dziękuję, cudna, a ile ma różnych znaczeń z samego filmu. Wzruszyłam się. :)

Poezja mamucia też mi się podoba, tu jest zebrana:
www.biblionetka.pl/...
ale na dybuka z palca nie dałam się nabrać.
Mnie od razu się skojarzył palec, o którym napisano szereg prac naukowych (jak się dowiedziałam od Markowskiego). Wzięło się wszystko głównie z Hamleta:
"I have taken note of it, the age is grown so picked that the toe of the peasant comes so near the heel of the courtier he galls his kibe."
Hamlet, Shakespeare, V, 1

"w Hamlecie czytamy (niemal jak opis wtargnięcia Pijaka w Ślubie, który zaraża swoją "niskością" wszystkich innych), że chłop swoim wielkim palcem u nogi nagniotków nabawia dworaka, następując mu na pięty [Barańczak, wręcz przeciwnie, tłumaczy, że dworak już nagniotki ma]. Ale znajdujemy go [palec u nogi] przede wszystkim u Bataille'a"
Czarny nurt, Markowski

Można też przeczytać "Nagi palec" Schmida, albo, bardziej sceptycznie, w Internecie:
"Hamlet's Big Toe?
Neuropsychology and Literary Characters"

"Does Hamlet have a big toe?" When I was teaching Shakespeare, if things got too quiet, I used to ask my students that. They would look at me oddly for a few seconds--what is he up to now? But then they would burst into a passionate discussion of the paradoxical nature of literary characters. "Of course he has a big toe! He's human, isn't he? Humans have big toes. If he's human, he has a big toe." "It's simple logic. If he doesn't eat, does he get hungry? Of course." (...)

Other, cannier students, though, would say, "How can Hamlet have a big toe? He's not real. He's just a bunch of words on a page." (...)

Then would come the most damning comment of all. "The text never mentions his big toe." To be sure, toes are mentioned twice in Hamlet, but not, as it happens, Hamlet's big toe. And, of course, what is not mentioned in the text cannot be, as we critics say, "in" the play. If not "in" the play, then it is something we supply, and we are guilty of "reading in." If the student is a good postmodernist, he might quote Derrida's flat statement, "Il n'y a pas de hors-texte." Outside of text, there is nothing. If Hamlet's big toe is not mentioned in the language, why then it simply cannot exist."

za http://www.clas.ufl.edu/ipsa/2003/Litchar.html

Jednym słowem, palec u nogi jest bardzo ciekawy i ma wiele znaczeń. :)

Za wyjaśnienia dybukowe bardzo dziękuję, gdzie taki film znaleźć, to nie wiem, ale przez to drzewo nabrałam ochoty na "Skrzypka na dachu". :))

Użytkownik: Czajka 23.08.2008 06:12 napisał(a):
Odpowiedź na: Piosenka jest rzeczywiści... | emkawu
I Google tak ślicznie tłumaczy automatycznie, że nie mogę się powstrzymać:

"Czy Hamlet mają duże toe?" Kiedy byłem nauczania Szekspira, jeśli rzeczy dostał zbyt cichy, użyłem zapytać moich studentów. Będą patrzeć na mnie dziwnie na kilka sekund - to, co on do tej pory? Ale potem oni pękł w namiętne dyskusje w paradoksalny charakter literacki znaków. "Oczywiście on ma duży toe! He's człowieka, nie jest on? Ludzie mają duże palce. Jeśli on człowieka, ma duże toe." "To prosta logika. Jeśli nie jeść, nie on się głodny? Oczywiście."
Użytkownik: bazyl3 20.08.2008 20:45 napisał(a):
Odpowiedź na: A tu są, m. in., pomalowa... | emkawu
Został. Przecież musiał być pokazany babciom/dziadkowi/wujkom/ciociom i każdemu, kto tylko chciał oglądać :D
Użytkownik: kocio 22.08.2008 12:03 napisał(a):
Odpowiedź na: A tu są, m. in., pomalowa... | emkawu
O, czyżbyśmy mieli jakieś wspólnie znane osoby? =}

http://www.dlatolerancji.pl/klimontow/_MG_9359.jpg​
http://commons.wikimedia.org/wiki/Image:Jeden_z_m%​C5%82odszych_Wikipedyst%C3%B3w.JPG
Użytkownik: emkawu 22.08.2008 19:40 napisał(a):
Odpowiedź na: O, czyżbyśmy mieli jakieś... | kocio
Ano najwyraźniej mamy. :-D

Najmłodszy Wikipedysta też był na Brunonaliach. Dowód znajduje się w czwartej minucie niniejszego filmu:
http://tinyurl.com/68p3jt
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: