Mała paczuszka, a tak się ucieszyłam, że aż ją przytuliłam i pomiziałam.

Ex libris: Wyznania czytelnika (Fadiman Anne)
Kobieca agencja detektywistyczna nr 1 (McCall Smith Alexander)
Księgarz z Kabulu (Seierstad Åsne)
Nie mogłem być inny: Zagadka Macieja Słomczyńskiego (Słomczyńska-Pierzchalska Małgorzata)
Rymy życia i śmierci (Oz Amos)
Traktor albo błąd w sztuce (Kalada Juhasia)
Zupa z granatów (Mehran Marsha)

A za czas jakiś przyjdzie jeszcze (bo nie było na magazynie)
Jak rozmawiać o książkach, których się nie czytało? (Bayard Pierre)

W świetle powyższego mniej ważnym się staje to, że Kościarz (Rhinehart Luke) , po którym obiecywałam sobie dużo, jest kiepski, po prostu kiepski, oraz to, że bohater z książki Śmiejący się policjant (Sjöwall Maj, Wahlöö Per) , mający pod opieką dwumiesięczne dziecko, nakłada na siebie płaszcz i wychodzi w deszczową noc, oraz to, że Tęcza grawitacji (Pynchon Thomas) leży przerwana w połowie.

Oraz to, że w którejś recenzji o starożytnych kulinariach jest mowa o zepsutym miodzie, a wszak miód się nie psuje! Nieważne.

Życzę każdemu takich paczuszek, jakie by chciał.