Dodany: 11.12.2008 11:21|Autor: McAgnes
Cztery lata w Biblionetce? Nie, to niemożliwe wręcz!
Sprawdziłam, przez Joya, bo piętro niżej się przyznał do urodzin.
Ale rzeczywiście.
7 grudnia 2004r założyłam konto. Potem była jakaś przerwa, a potem, zachęcona przez kogoś (chyba chen) zaczęłam intensywniej korzystać. I pisać, i czytać.
56 dodanych not, 45 recencji, jedna wygrana nagroda, udział w wielu konkursach, dwa (na razie) spotkania biblionetkowe, nie dająca się policzyć ilość książek pożyczonych i pożyczanych, jeszcze bardziej nie dająca się policzyć ilość książek przeczytanych pod wpływem opinii i rozmów z biblionetki. No i te osoby, ech, które LUBIĄ czytać!
Jaaacie, ale fajnie :)
I jeszcze, jak już tak osobiście się wywnętrzam, to napiszę o swoich planach. Otóż. Zamierzam przeczytać wszystkie pożyczone książki i obowiązkowo udać się na następne spotkanie biblionetkowe (bo was lubię!). Poza tym - zamieścić notki do paru książek dawno temu przeczytanych, ale gołych, bez opisu, a ja je pamiętam i lubię jak nie wiem co, taka na przykład
Moja babcia czarownica (
Kucharski Jan Edward)
, czy śliczna
O Królu Cukrowym, Marcepanowej Królewnie, Piernikowym Paziu i Kucharce Pelasi (
Ostrowska Ewa Maria (pseud. Zbyszewski Brunon lub Lane Nancy))
albo
Tam piaski śpiewają (
Tey Josephine (właśc. MacKintosh Elizabeth))
...
I przede wszystkim zamierzam się dobrze bawić :)
ps. Szampański humor mam, bo mnie mąż obdarował bonem do Empiku. Mikołajkowo.
pps. No przecież, biblionetkowy Mikołaj też mnie obdarował! :)
(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.