Przeczytałam następną książkę Paula Coelho, "Na brzegu rzeki Piedry usiadłam i płakałam". Książka ta bardzo mnie zainteresowała, gdyż zawiera piękny, a zarazem współczesny opis miłości dwojga ludzi. Miłość ta rozkwita, gdy są jeszcze nastolatkami, lecz każde idzie własną drogą. Po 10-ciu latach spotykają się i spędzają ze sobą tydzień, podczas którego ich miłość odradza się. Mimo wielu przeszkód i ciężkich prób miłość zwycięża.

Książkę tę gorąco polecam wszystkim tym, którzy lubią czytać o prawdziwej miłości, jakże rzadko spotykanej w dzisiejszych czasach. Coelho zamieszcza w utworze wiele prawd życiowych, które powinniśmy stosować w życiu codziennym. Bardzo często pojawia się w tej książce Bóg, który jakby czuwa nad losem ludzi, odkrywających dopiero swoje prawdziwe powołania. Gorąco polecam.