Lew Demidow i jego żona Raisa mieszkają w Moskwie w latach 50. XX wieku. Lew ma świetną pracę, która zapewnia mu wysoki status społeczny. To praca w policji politycznej reżimu stalinowskiego, Lew jest funkcjonariuszem Ministerstwa Bezpieczeństwa Państwowego. A jednak karta odwraca się - traci pracę i znajduje się w Wuralsku jako zdegradowany do najniższego stopnia milicjant. Traci całkowicie wiarę w system.

Wątkiem przewodnim książki jest śledztwo, które ma na celu znaleźć seryjnego mordercę dzieci. Akcja dzieje się w mrocznych realiach radzieckiego imperium. Dla mnie osobiście najstraszniejszym wątkiem książki było prześladowanie bohaterów przez reżim własnego państwa, a nie seryjny morderca, psychopata i opisy niektórych jego pomysłów. Najstraszniejszym były pomysły stalinowskie w prześladowaniu obywateli Rosji Radzieckiej i paranoiczna atmosfera panująca wszędzie wokół, głównie to składa się, moim zdaniem, na thriller, jakim jest książka Toma Roba Smitha „Ofiara 44”.