Dodany: 25.02.2009 23:32|Autor: falkor

Co by było, gdyby?


Słyszałem kiedyś o rabinie, który całą swą gorliwość i mądrość oddał na służbę głoszenia prawdy o doskonałości świata. Pewnego razu odwiedził go człowiek z nader widocznym garbem i spytał, jak owa ułomność przystaje do prawdy o doskonałości świata. Rabin długo wpatrywał się w gościa i myślał. Dopiero po dłuższej chwili rzekł: - Cóż, drogi przyjacielu, jako garbus jesteś doskonały.

I tak sobie myślę, że nie jest to wcale kolejny żart, lecz całkiem głęboka prawda życiowa, prawda, którą można przyłożyć choćby do oceny książki. Bo biorąc do ręki „Nie samym chlebem” spodziewałem się pochwały życia zgodnego z naturą, wśród bliskich ludzi i zaprzyjaźnionych zwierząt. Życia, które jest celebrowane, w którym jedzenie nie jest li tylko dostarczaniem organizmowi paliwa i budulca, lecz swoistym misterium, w którym się uczestniczy. Tymczasem otrzymałem powieść z ogromną dawką tkliwego romansu, z miłością od pierwszego wejrzenia, z kobietą omdlewającą z rozkoszy w ramionach ukochanego mężczyzny.

Spodziewałem się logicznie rozwijającej się akcji, a znalazłem karkołomną konstrukcję, w której dopiero na końcu okazuje się, że to, co było na początku, nie zawsze było prawdą. Również sposób prowadzenia narracji pozostawiał wiele do życzenia. Wątki wtrącone nie były wyraźnie kończone i nie wiedziałem, czy to powrót do wątku głównego, czy jeszcze jest to dygresja.

Spodziewałem się bohatera, z którym będę mógł się utożsamić, a otrzymałem postaci, które mnie irytowały. Trudno mi było zrozumieć główną bohaterkę katującą się czytaniem nad wyraz prymitywnych felietonów swojej rywalki i ryzykującej rozpad wcale nie takiej stabilnej rodziny. Nóż mi się w kieszeni otwierał, gdy obserwowałem, jak przyjaciel organizuje życie swojej przyjaciółce. A włosy zjeżyły się na mej łysinie wobec nastolatka wcale nie takiego świętego, a osądzającego i karzącego innych. Bardzo często żałowałem, że mnie tam nie ma, bo bym im pokazał.

Gdybym lubił tkliwe romanse, gdybym potrafił przewidzieć myśli autorki, gdybym umiał pozostać obojętnym na czyjąś głupotę, „Nie samym chlebem” byłaby książką doskonałą, lecz że nie lubię, nie potrafię, nie umiem pozostać obojętny - jest jedynie mierną.

(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 919
Dodaj komentarz
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: