Dodany: 27.03.2009 12:38|Autor: znaika

Redakcja BiblioNETki poleca!

Książka: Gdybym ci kiedyś powiedziała
Budnitz Judy

Czy uwierzyłabyś?...


Pełna magii historia czterech spokrewnionych ze sobą kobiet. Czyta się ją jak baśń, momentami mroczną, okrutną, odrażającą. Ale przede wszystkim ciepłą i pełną miłości.

Budnitz nie nazwała w swej książce kraju, w którym w pierwszej połowie utworu toczy się akcja. Jak sama mówi, jest to po prostu Wschód, bo jedynie Wschód zachował magię i tajemniczość. Tylko Europa Wschodnia nadal pozostała nieodkryta, pełna zabobonów, wiary w rzeczy nadprzyrodzone, cuda i postaci nie z tego świata. Trzy stare wiedźmy, pół ludzie, pół zwierzęta. I w tej scenerii mała dziewczynka, która odkrywa przed czytelnikiem swój bogaty świat wewnętrzny. I nie tylko swój, bo zaczyna opowieść od historii swojej matki.

Autorka porusza się po bardzo intymnym terenie kobiecej duszy. Zasłona opada i pozostaje tylko to, co najintymniejsze. Kobiety zostają pokazane w swoich najbardziej osobistych pragnieniach, lękach, cierpieniach. To, kim są i jakie są nie ma nic wspólnego z teraźniejszością. Ich los sięgnąć musi wstecz, do zdarzeń z przeszłości, które wciąż trwają, choć fizycznie ich już nie ma.

Chciałoby się zapytać, gdzie miejsce dla mężczyzny? Mężczyzna jest. „Gdybym ci kiedyś powiedziała” nie ma nic wspólnego z literaturą feministyczną. Pierwiastek męski jest nieodłącznym elementem. Widać wyraźnie relacje brat-siostra, mąż-żona. Często tak silne, że wręcz chore i niebezpieczne. I zarówno bliskość i wyjątkowość tych mężczyzn, jak i powtarzająca się ich utrata pokazują, jak ważną rolę pełnią oni w skomplikowanym kobiecym świecie.

Świat Budnitz obfituje w dziwne wydarzenia. Czasem odrażające i okrutne, a czasem śmieszne i wywołujące rumieniec na twarzy. Wiedźmy, zabójcy, nimfy, kontrowersyjne postacie, sny. I to uczucie - czy to się dzieje naprawdę, czy też ktoś nas usiłuje nabrać?

Książka pięknie napisana. Z bardzo dobrym zakończeniem. Po przeczytaniu zaczyna brakować tego świata. Zaczyna brakować magii i specyficznego klimatu. I pojawia się mnóstwo uczuć, o których tak trudno mówić…

(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 4435
Dodaj komentarz
Przeczytaj komentarze
ilość komentarzy: 4
Użytkownik: carmaniola 28.03.2009 10:22 napisał(a):
Odpowiedź na: Pełna magii historia czte... | znaika
Ładnie ujęte. :-) Dawno czytałam, ale coś z tej książki we mnie zostało. Magia starych podań i baśni, jak ta o chłopcu-wilkołaku, czy o madame Sinobrodej. I kobiety, kobiety które trwają, podczas gdy mężczyźni odchodzą i giną. Tak parki nić losu przędą. Mnie ta powieść przywiodła na myśl jeszcze dzieła dwóch innych pisarek, przynajmniej w swej pierwszej części: Angelę Carter i Clarissę Estes Pinkolę.
Użytkownik: oleander 28.03.2009 16:34 napisał(a):
Odpowiedź na: Pełna magii historia czte... | znaika
czytałam opowiadania Budnitz i muszę przyznać, że to dobry kawałek literatury. Przymierzam się teraz do opisanej przez Ciebie książki. Po takiej rekomendacji przeczytam jeszcze w tym tygodniu:)))
Użytkownik: mazalova 29.03.2009 23:00 napisał(a):
Odpowiedź na: Pełna magii historia czte... | znaika
Dla mnie Budnitz jest średniej jakości pisarką. Jej pisanie jest trochę na zasadzie: jak wykształcony Amerykanin wyobraża sobie diabła i wieżę Eiffla. Ma bardzo dobre fragmenty, świetne pomysły, ale często popełnia frazę, która dosłownie rozsadza całe opowiadanie; jej umiejętności językowe, jej warsztat nie jest w stanie udźwignąć ciężaru jej pomysłów i fabuły. Krótko mówiąc, czytanie Budnitz jest jak znalezienie kawałka paznokcia w czekoladzie: niby da się przełknąć, ale jednak nie do końca tego się po czekoladzie spodziewaliśmy.
a może to i dobrze?
Użytkownik: Anepor 05.08.2009 15:00 napisał(a):
Odpowiedź na: Pełna magii historia czte... | znaika
Jestem w trakcie czytania i jestem pod ogromnym wrażeniem. Klimat tej książki jest dla mnie....Z trudem przychodzi mi wyrwać się ze świata opisanego przez Budnitz i wrócić do rzeczywistości. Klimat książki, a przynajmniej jej pierwsza część, przypomina mi "sto lat samotności" Marqueza. Polecam gorąco...
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: