Dodany: 14.12.2004 00:28|Autor: kuku

bez tytułu


Książka taka sobie. Temat jest klasyczny dla filmów przygodowych: dzika Alaska i dwóch twardzieli, którzy wszystko potrafią, nawet zagryźć niedźwiedzia, jeśli będzie trzeba. Są w obozie zarządzanym przez Nunna i raczej nie jest łatwo się stamtąd wydostać, bo po pierwsze, są pilnowani, a po drugie, wokół grasują grizzly. Każdy jest tu szczęśliwy, bo i czemu miałoby być inaczej. Ciągle chodzą naćpani i nie użerają się z dziećmi, gdyż zapobiegliwie zabijają je, zanim przyjdą na świat.

Zapowiadało się na straszną tajemnicę, a ostatecznie chodziło tylko o złoto. Nie wiem, dlaczego nikt nie próbował ucieczki z obozu, skoro wszyscy doskonale znali całą dolinę i wyjście z niej. Nie wiem też, po co zabijali masowo psy i dlaczego ludzie ginęli jak muchy. Nie bardzo rozumiem zachowanie Veroniki, gdy Jack wskazał na nóż Burke’a. I też mi wielki sekret: złoto, o którym każdy bał się mówić. Nie podobały mi się też dziwne gry słowne toczone przez bohaterów. I nie wiem, czym było owo ”to”. Plusem natomiast były dla mnie opisy krajobrazu. Czułam, jakbym tam była.




(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 1443
Dodaj komentarz
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: