Dodany: 14.12.2004 01:53|Autor: Joasia_
Coehlo dla najmłodszych...
Książka opowiada o przygodach dwunastoletniego Ananda i towarzyszącej mu dziewczynki.
Któregoś dnia Anand, chłopak o wielkim sercu, spotka w swojej wiosce Abadhyattę, dziwnego starca, który powierza mu misję do spełnienia - chłopiec musi donieść muszlę do położonej w Himalajach wioski. Nie jest to jednak zwykła muszla. Używana z rozsądkiem, może przynieść dużo szczęścia światu, a jeżeli wpadnie w niepowołane ręce, będzie siać śmierć i zniszczenie. Oczywiście podczas całej podróży chłopiec i dziewczynka są poddawani różnym próbom i muszą toczyć walkę ze złymi mocami, duchami, a także ze sobą. Muszą rozwijać intelekt i przezwyciężać słabości...
Opis może i brzmi dobrze, ale ja nie polecam. Książka ta (tak jak i w przypadku "Alchemika" Coehlo) to jedna wielka banalna, umoralniająca, przesłodzona historia. Sprowadza się do tego, że chłopiec i dziewczynka uczą się wierności, sprawiedliwości, tolerancji i dowiadują się, że szczęście świata jest ważniejsze niż szczęście jednostki. Ja jestem już chyba za stara na takie książki, a dzieci szybko znudzą się wzorowym chłopcem, który non stop ma na uwadze szczęście innych, nie myśląc o sobie. Dobrze, że udało mi się tej książki już pozbyć na allegro... ;)
(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.