Dodany: 12.05.2014 15:59|Autor: ola069

Na przeciwnych słońcach


Antonia Grunenberg podejmuje temat, który wciąż wywołuje kontrowersje i budzi emocje. Przedstawia historię związku i trudnej przyjaźni dwojga wybitnych i niepokornych, a zarazem wywierających największy wpływ myślicieli XX wieku.

Poznali się w 1924 roku na uniwersytecie w Marburgu. Heidegger był charyzmatycznym wykładowcą, przyciągającym rzesze studentów. Pracował nad dziełem „Bycie i czas”, którego publikacja miała zapewnić mu tytuł najwybitniejszego filozofa XX wieku. Arendt przybyła do Marburga dla jego sławy, chciała studiować pod kierunkiem człowieka, który nauczy ją „nowego myślenia”. On szybko zwrócił na nią uwagę, stała się jego muzą, recenzentką i ściśle strzeżoną miłością. Po trzech latach Hannah przerwała romans, przenosząc się na inny uniwersytet. Nie wydaje się, by Heidegger zbyt mocno przeżył rozstanie. Znalazł się w szczytowym momencie swojej kariery. Studenci otaczali go kultem, w akademickim świecie z trudem jednak budował swoją pozycję. We wstąpieniu do NSDAP widział szansę wywindowania swojej kariery. Z pewnością omamiły go także programowe cele nazizmu, zwłaszcza związane z reformą i „oczyszczeniem” uniwersytetów. Filozof od dawna pragnął dokonać „przewrotu”, który doprowadziłby do odrodzenia „ducha” Akademii Platońskiej – uniwersytet miał stać się placówką niemal arystokratyczną, dostępną tylko dla wybranych studentów.

Rok 1933 był dla Arendt rokiem przełomowym. Zdawała sobie sprawę, że opinia publiczna manifestuje pogardę wobec Żydów, do czasu jednak polityczne napięcia utrzymywano w ryzach; dorastała w poczuciu, że Niemcy są jej ojczyzną. Wydarzenia, których stała się świadkiem, zaskoczyły ją i zdruzgotały. Najpierw doszły ją pogłoski o aresztowaniu i mordowaniu przyjaciół. A w końcu sama musiała przerwać karierę naukową i opuścić kraj, by uniknąć Zagłady. Nie mogła uwierzyć, że to właśnie „jej mistrz” swym geniuszem udziela wsparcia hitlerowskiemu reżimowi. Zdesperowana i zszokowana, poprzysięgła na zawsze zerwać z filozofią. Nie zdawała sobie sprawy, że wydarzenia, w których uczestniczy, całkowicie zdeterminują i zdefiniują jej życie, natomiast więzy łączące ją z Heideggerem i jego myślą filozoficzną pozostaną nierozerwalne.

Po przybyciu do Ameryki, pragnąc nawiązać kontakty i odtworzyć utracone poczucie społecznej przynależności, zaangażowała się w działalność polityczną na rzecz syjonizmu. Arendt i Heidegger znaleźli się po przeciwnych stronach barykady i w zasadzie przez większość życia pozostali w stosunku do siebie w opozycji. Kiedy ona stawała się rozpoznawalną publicystką i działaczką, on wycofywał się z życia publicznego. Kiedy zdobywała rozgłos, Heidegger po długotrwałym, upokarzającym i oczyszczającym procesie zmuszony był torować sobie drogę w akademickim świecie od nowa, tym razem z dala od polityki.

"Hannah Arendt i Martin Heidegger. Historia pewnej miłości" jest podwójną biografią. Autorka założyła, że życiorys Arendt, zwłaszcza historia krystalizowania się jej poglądów, nie byłby pełny bez uwzględnienia wpływu jej mistrza. Grunenberg wplata w wątki biograficzne historię intelektualnego dorobku myślicielki wraz z komentarzem, który pozwala zrozumieć jej idee w historycznym kontekście, z uwzględnieniem filozoficznego ducha epoki. Przede wszystkim to jednak hołd złożony niepospolitej kobiecie. Poznajemy traumatyczne przeżycia i stan emocjonalnego napięcia, które stale jej towarzyszyły. Nawet u progu sławy, gdy ukazały się jej najważniejsze dzieła, okazało się, że odbiorcy nie są gotowi do przyjęcia i zaakceptowania jej myśli. Spotkało ją skrajne niezrozumienie, szykany i zajadła krytyka. Nigdy nie mogła pogodzić się z zerwanymi z powodu jej poglądów przyjaźniami. Tym bardziej wyjątkowego znaczenia nabrała dla niej odnowiona korespondencja i przyjaźń z Heideggerem. Książka Grunenberg pozwala w pełni zrozumieć dwoisty dramat Arendt, jako kobiety i myślicielki.


[Recenzja opublikowana w czasopiśmie "Forum Akademickie" nr 3/2014 oraz na moim blogu]


(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 489
Dodaj komentarz
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: