Morderstwo na polu golfowym (
Christie Agatha (pseud. Westmacott Mary))
jest pierwszym kryminałem, w którym pisarka zastosowała jako punkt wyjścia wezwanie, które Poirot otrzymuje od klienta, „ale kiedy przybywa na miejsce okazuje się, że jego potencjalny klient już nie żyje.” [1]. Ponadto warto wspomnieć, że większość spraw przychodzi detektywowi rozwiązywać w Anglii, niemniej „W 1923 roku w „Morderstwie na polu golfowym”, stanowiącym jej trzecią z kolei powieść, wysłała Herkulesa Poirot do Francji.[2]
Całą opowieść poznajemy z punktu widzenia Arthura Hastingsa. Kapitana Hastingsa – „W „Tajemniczej historii w Styles” Hastings w całym tekście jest „panem”. Na kapitana awansuje dopiero w „Morderstwie na polu golfowym”[3]
Po przybyciu na miejsce, uczuciowy Hastings natychmiast ulega czarowi pięknej sąsiadki zamordowanego. Wcześniej daje się zauroczyć młodej towarzyszce podróży. Poirot spogląda na te miłostki z pobłażliwością. Nie daje się nawet wytrącić z równowagi, a przynajmniej nie daje tego po sobie poznać, gdy Hastings trzyma Poirota w żelaznym uścisku, by pewna młoda dama mogła uciec. „…dziś wieczorem pomogłeś dziewczynie uciec, kiedy z takim trudem udało się nam ją znaleźć. Ech bien! A więc wszystko sprowadza się do tego – pracujesz ze mną, Hastings, czy przeciwko mnie?” [4] – stawia sprawę jasno.
I pomimo tego, gdy dziewczyna w której Hastings jest zakochany znika, Poirot pociesza go „- Zostaw to ojczulkowi Powrotowi. Znajdę ci tę dziewczynę – jak tylko będę miał pięć minut wolnego czasu.”[5]
Dla Poirota bowiem nie kłody rzucane pod nogi przez Hastingsa stanowiły problem, ale rywalizacja z francuskim, zarozumiałym detektywem Giraudem. I kiedy to, rzecz jasna, właśnie Poirot rozwiązuje zagadkę, a Hastings wykrzykuje pochwały, Poirot otrzymuje swoją „nagrodę”, w postaci połechtanego mile ego:
„- Jesteś nadzwyczajny Poirot – zauważyłem z podziwem. – Absolutnie nadzwyczajny. Nikomu nie udałoby się tego wszystkiego dokonać!
Odniosłem wrażenie, że te słowa sprawiły mu przyjemność. Po raz pierwszy w życiu wydawał się zakłopotany.
- Biedny Giraud – rzekł Poirot, próbując bez powodzenia udawać skromność. – Niewątpliwie nie wszystko, co robił, było głupie. Po prostu kilka razy miał pecha.”[6]
Zagadka nie dość, że zakręcona jest jak francuski croissant, to Poirot musi pokonać rywala w osobie francuskiego detektywa i nielojalnego z powodu uczuć przyjaciela. Ale co by się nie działo, czy Poirot kiedykolwiek przegrał?
-------------
[1]
Sekretne zapiski Agaty Christie (
Curran John)
Curran John, „Sekretne zapiski Agathy Christie”, Wydawnictwo Dolnośląskie, 2010, s. 103
[2] tamże s. 251
[3]
ABC zbrodni Agathy Christie: Sekrety z archiwum pisarki (
Curran John)
Curran John, „ABC zbrodni Agathy Christie: Sekrety z archiwum pisarki”, Wydawnictwo Dolnośląskie, 2012, s. 74
[4]
Morderstwo na polu golfowym (
Christie Agatha (pseud. Westmacott Mary))
Christie Agatha, „Morderstwo na polu golfowym”, Wydawnictwo Dolnośląskie, 2014, s. 172
[5] Christie Agatha, „Morderstwo na polu golfowym”, Wydawnictwo Dolnośląskie, 2014, s. 195
[6] Christie Agatha, „Morderstwo na polu golfowym”, Wydawnictwo Dolnośląskie, 2014, s. 161
[ Opinię umieściłam na swoim blogu http://zapiskinaserwetkach.blogspot.com/2014/05/morderstwo-na-polu-golfowym.html oraz na blogu "Na tropie Agathy" http://na-tropie-agathy.blogspot.com/2014/05/morderstwo-na-polu-golfowym.html, a także w serwisie Lubimy Czytać http://lubimyczytac.pl/ksiazka/220542/morderstwo-na-polu-golfowym/opinia/18985315#opinia18985315]
(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.