Dodany: 11.07.2014 03:13|Autor: yyc_wanda

Przeczytane: Q2, 2014


KWIECIEŃ
The Making of „Life of Pi”: A Film, a Journey – Jean-Christophe Castelli (US-NY-2012), ocean: 5
Jean-Christophe Castelli był jedną z pierwszych osób, z którą skontaktował się reżyser, Ang Lee, zlecając mu zbiór materiałów pomocnych do filmowej adaptacji powieści Yanna Martela. Była to ciekawa praca i fascynująca mozaika tematów od Hinduizmu, życia w Indiach, aż po materiały na temat zatopionych statków i rozbitków na oceanie. Zazwyczaj współpraca Castelli - Ang Lee urywała się w tym miejscu, gdy grupa filmowców zaczynała pracę nad projektem, a pisarz wracał do swoich zajęć. Tym razem jednak Castelli postanowił towarzyszyć ekipie filmowej do końca, rejestrując ich zmagania i podpatrując od zaplecza proces tworzenia filmu o tak specyficznych wymogach, że wydawał się poczatkowo przedsięwzięciem niewykonalnym. Rezultatem jest niniejsza książka, bogato ilustrowana i pełna fascynujących szczegółów. Krok za krokiem towarzyszymy ekipie filmowej, przyglądając się pracy artystów, konsultantów i techników, od momentu powstania projektu do jego końcowej realizacji. Książka jest ciekawym uzupełnieniem filmu i odpowiedzią na wielokrotnie powtarzane pytanie: Jak oni to zrobili?
Jest czytatka: Zakulisowa historia filmu “Życie Pi”

Rumors: A Farce – Neil Simon (US-NY-1988), ocena: 6
To miało być uroczyste przyjęcie z okazji 10 rocznicy ślubu Myry i Charliego. Ale zamiast szampana i toastów, pierwszych gości powitał odgłos strzału z rewolweru i gospodarz ranny w głowę i zalany krwią. Czyżby próba samobójstwa? Chris i Ken dwoją się i troją, żeby zachować wypadek w tajemnicy przed przybywającymi gośćmi i wytłumaczyć nieobecność gospodarzy-jubilatów. Ktoś się domyśla, ktoś coś podejrzewa, ktoś inny jest wtajemniczony. Rośnie zamieszanie, mnożą się nieporozumienia. Każdy coś udaje, plącze się i odkręca. Przezabawna komedia, jak na farsę przystało. A jej najsilniejszą stroną są dialogi, cięte, dowcipne i niewymuszone. Dla tych dialogów można ją czytać na okrągło.

MAJ
100 Years of Anne with an ‘e’: The Centennial Study of “Anne of Green Gables” – edited by Holly Blackford (Canada, 2009); ocena 3,5
Zbiór esejów literackich omawiających znaczenie i wpływ powieści „Ania z Zielonego Wzgórza” na coraz to nowe generacje pisarzy, nie tylko kanadyjskich. Drobiazgowa analiza, szukanie motywów i odniesień literackich, o których być może sama Montgomery nie miała bladego pojęcia. Pozycja raczej dość ciężka, prawdopodobnie charakterystyczna dla krytyki literackiej z tą szczegółową analizą i rozbieraniem powieści na elementy pierwsze, ale w czytaniu nużąca i monotonna. Bezsprzecznie posiada wartości edukacyjne, uczy jak patrzeć na utwór literacki nie jako odosobnione dzieło, lecz kontynuację literackich motywów i utwór intertekstualny, w którym swoistym echem odbijają się literackie zainteresowania autora. Przy okazji dowiedziałam się o istnieniu gatunku literackiego tzw. bildungsroman i o przynależności do niego kilku z moich ulubionych powieści („Przeminąło z wiatrem” i „Martin Eden”). Moje zainteresowania mam zamiar rozszerzyć do krytyki literackiej, choć widzę, że nie będzie to łatwy kawałek czytelniczego chleba.

Pożegnanie z Avonlea (Montgomery Lucy Maud) (Canada-PEI-1920); ocena: 4,5
Ciąg dalszy historyjek z Avonlea i okolic. W sumie niezłe, choć nie jest to typowy styl Montgomery. Dla mnie perełką całego zbioru jest „Córeczka Janki”. To jest ten literacki kunszt, który uwielbiam u Montgomery. Plastyczny język, dowcip, ociekająca sarkazmem bohaterka, może nie najsympatyczniejsza, ale potraktowana z przymrużeniem oka i dużą dozą humoru. W „Edukacji Betki” Montgomery zaskoczyła mnie rozwinięciem romantycznej historii miłosnej. Nie sądziłam, że umie tak pisać. Tego romantyzmu brakowało mi w relacji Ani i Gilberta, gdzie więcej było przyjaźni niż miłości. W całym zbiorze było też kilka innych opowiadań, które zrobiły na mnie pozytywne wrażenie, przy innych się wzruszyłam, ale były też takie, które mnie denerwowały brakiem realizmu i wtórnością, jak na przykład „Córka swego ojca”. Temat skłóconych kochanków czy młodych małżonków, którzy przez lata nie zamieniają ze sobą słowa, a potem nagle, jak za dotkniąciem czarodziejskiej różdżki, przeżywają odnowę uczuć, powtarza się u Montgomery do znudzenia. W „Córce swojego ojca” historia pobiła rekordy głupoty, a i nierealne zakończenie nie przemawiało na jej korzyść. Ogólnie jednak moje wrażenia były pozytywne, stąd też pozytywna ocena.

CZERWIEC
Here Lies the Librarian - Richard Peck (US-IL-NY-2006); ocena: 5
Powieść historyczna dla młodzieży, która przenosi nas do niewielkiego miasteczka w stanie Indiana we wczesnych latach XX wieku. Jest rok 1914 i początki samochodowego szaleństwa. Nasza główna bohaterka i narratorka, 14-letnia Eleonor, aka Peewee, pomaga bratu w prowadzeniu warsztatu samochodowego. Mechanika interesuje ją bardziej niż nauka w szkole, a jej ulubionym strojem jest wygodny owerol, który preferuje bardziej niż dziewczęce sukienki. Przyjazd czterech studentek i otwarcie zmodernizowanej biblioteki wywołuje w gnuśnym miasteczku wielkie zamieszanie i wciąga w wir nowych wydarzeń zarówno Eleonor jak i jej brata. Powieść doskonale oddaje zaściankową atmosferę małego miasteczka i nieuchronne zmiany jakie niesie ze sobą przejście od konnych bryczek do samochodów. Barwnie odmalowane postacie, świetna pierwszo-osobowa narracja skrząca się humorem, zaskakujące zwroty akcji, to wszystko sprawia, że lektura jest doskonałą rozrywką nie tylko dla młodzieży, ale i dorosłego czytelnika.

Fangirl (Rowell Rainbow) (US-Omaha/NE-2013); ocean: 3
Powieść dla młodzieży, która cieszy się dużą popularnością. Lubię od czasu do czasu sięgnąć do literatury młodzieżowej, przypomnieć sobie bolączki i fascynacje okresu dorastania. Ta książka jednak nie porwała mnie. Napisana w bardzo prosty sposób, oparta głównie na dialogach. Nawet bohaterka-książkoholiczka nie podbiła mojego serca. Powiedziałabym nawet, że wręcz przeciwnie. Jej obsesja na temat serii książek o Simonie Snow (coś jak literacki odpowiednik Harry Pottera) była denerwująca, a próbki jej fanfiction o Simonie i Bazie, bohaterach tej serii, przeskakiwałam, bo zupełnie mnie nie interesowały. Sama idea fanfiction jest dla mnie nie do zaakceptowania – kontynuowanie powieści przez jej fanów, podczas gdy autorka ciągle pracuje nad ostatnią częścią tej serii. Czy naprawdę takie rzeczy mają miejsce w internecie? W ostatecznym rozrachunku oceniam tę powieść jako przeciętną, bo czytałam ją z umiarkowanym zainteresowaniem. Co nie oznacza, że jest zła, tyle tylko, że nie wychodzi poza ramy powieści młodzieżowej. Gdybym miała 16-17 lat na pewno podobałaby mi się bardziej.

W czytaniu: Małżeństwo rozumu z duszą (Wilber Ken) Idzie mi jak po grudzie. książka napisana w stylu akademickim, bardziej przypomina podręcznik do filozofii niż pozycję popularną. Konieczne są ciągłe przystanki na złapanie oddechu i przetrawawienie materiału. Nie najlepsza pozycja na okres letniego rozprężenia.


---------------


W okresie letnim, sprzyjającym gnuśnemu leżakowaniu i spędzaniu czasu na świeżym powietrzu, przeważać będą lektury lekkie, łatwe – wakacyjne. Dlatego też nie robię konkretnych planów czytelniczych. Jako jedyną lekturę obowiązkową do zaliczenia w tym okresie wybieram:

Rozbitek: Siedemdziesiąt sześć dni samotnie na morzu (Callahan Steven)
(bo po przeczytaniu książki „Życie Pi” i oglądnięciu filmu pod tym samym tytułem warto zapoznać się z relacją rozbita, który przeżył samotnie 76 dni na oceanie, a dwie dekady później służył swoim doświadczeniem jako konsultant przy nakręcaniu filmu „Życie Pi”)





(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 636
Dodaj komentarz
Legenda
  • - książka oceniona przez Ciebie - najedź na ikonę przy książce aby zobaczyć ocenę
  • - do książki dodano opisy lub recenzje
  • - książka dostępna w naszej księgarni
  • - książka dostępna u innych użytkowników (wymiana, kupno)
  • - książka znajduje się w Twoim schowku
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: