Dodany: 10.06.2009 22:29|Autor: mazalova

n-wa b-netka


Ale tu brzydko. Funkcjonalniej ale brzydko. Pierwsza myśl, kiedy wlazłam nad stuningowaną b-netke: kupić coca-colę i zapić ją z ziomalami, śmiejąc się z Linuxa.

(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 4319
Dodaj komentarz
Przeczytaj komentarze
ilość komentarzy: 7
Użytkownik: Kuba Grom 22.06.2009 14:47 napisał(a):
Odpowiedź na: Ale tu brzydko. Funkcjona... | mazalova
b-wa.
Użytkownik: piojed 24.06.2009 20:23 napisał(a):
Odpowiedź na: Ale tu brzydko. Funkcjona... | mazalova
ŁAŁ czyt. WOW jestem na B-netce od 15 minut, dotarłem do niej przez poszukiwanie recenzji Orhana Pomruka "Śnieg" i stałem się miłośnikiem MAZALOVA
Użytkownik: mazalova 25.06.2009 21:15 napisał(a):
Odpowiedź na: ŁAŁ czyt. WOW jestem na B... | piojed
Ciekawe jest to, że najczęściej tzw. osoby z zewnątrz trafiają na mnie poprzez szukanie recenzji Śniegu. Będę chyba miała osobisty dług do spłacenia u Pamuka.
No i jedno Ci powiem: w dobrym momencie trafiłeś/aś, gdyż rozmrażam właśnie i poszerzam swoją działalność biblionetkową.

Jedyne co mnie martwi, to ten brzydki napis, który teraz się wyświetla ponad okienkiem edytora: straszą mnie mianowicie, że napastliwe treści mogą spowodować, że zostanę zawieszona. Co za ludzie!

Użytkownik: mazalova 25.06.2009 21:16 napisał(a):
Odpowiedź na: Ciekawe jest to, że najcz... | mazalova
trafiłeś, oczywiście. Nie żadna -aś.
Użytkownik: piojed 26.06.2009 01:37 napisał(a):
Odpowiedź na: trafiłeś, oczywiście. Nie... | mazalova
Właśnie; najgorsze są treści napastliwe. Zatem DYSKUTUJEMY O KSIĄŻKACH! Więc, proszę bardzo podyskutujmy. Dzięki POMRUKOWI jak nazywam Pamuka udało mi się przeczytać co napisał-aś o innych książkach. PC pomijam. Pod wpływem tego co napisałaś o Julio C. sięgnąłem znowu po niego. Od dawna, od paru lat go nie czytałem. A teraz w ręce jest Gra w Klasy. Miło, bardzo. Inne jego książki spoczywają w moim magazynie książkowym. Ta była pod ręką. Miło, bardzo. Dzięki, że przypomniałaś.

Co do Pamuka/Pomruka to:
zabrałem się za niego w chwili wolnej jaka się przydażyła, zapodałem od razu w kolejności:

"Nazywam się czerwień" i "Śnieg"

Nazywam się... zmęczyłem, bo ciężko było się wbić w klimat a'la Rushdie- tylko gorszym językiem napisana. Ciekawy pomysł, że każda z postaci opowiada o zdarzeniach ze swojej perspektywy, ale przy 500 stronie przewidywalne jak cholera. Trudno też się przejąć zderzeniem cywilzacji wschodu i zachodu przez podglądanie średniowiecznych twórców miniatur czyt. małych obrazków w recznie przepisywanych ksiegach.

O Pani Mullerowej, przy następnej okazji.
Użytkownik: brun 27.08.2009 17:22 napisał(a):
Odpowiedź na: Ale tu brzydko. Funkcjona... | mazalova
Szanowna M, a raczej MM,
sadze, ze "limn" to raczej "opisywac obrazowo",
a nie "opisywac wyraznie". Termin raczej malarski, potem literacki.
To w sprawie Kakutani.
W sprawie mrozka w Nicei - przesadzila chyba ta M
z autoreklamiarska "debilka" wobec MM.
Nie martw sie, az tak zle nie jest.
Użytkownik: krzyniu 14.09.2009 21:02 napisał(a):
Odpowiedź na: Ale tu brzydko. Funkcjona... | mazalova
I w tym temacie, o dziwo, muszę się z Panią zgodzić ;)
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: