Dodany: 30.06.2009 20:44|Autor: awx
Cień Endera
Gdy czytałam "Cień Hegemona", tata uwielbiający "czystą s-f" stwierdził, że to co czytam, może i jest fantastyką, ale za dużo tu psychologii. Może i racja, może dlatego właśnie ja, stereotypowo rzecz ujmując po nią sięgnęłam. Bo niby, że dziewczyny nie czytają fantastyki, ale. Co nie zmienia faktu, że książkę czyta się dobrze, zdziwiły mnie niektóre rzeczy, ale nie zgrzytają - mam nadzieję, że nie tylko dlatego, że nie pamiętam szczegółów. Nie myślałam jednak, że Groszek będzie aż tak - odczłowieczony? bez uczuć? Jeszcze dziwnie się czytało, jeśli się zna dalsze losy Groszka... Ale i tak warto.
(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.