Dodany: 01.11.2014 21:25|Autor: zuzankawes

Anatomia zbrodni


Jeśli lubicie książki odbiegające od normy i ogólnie przyjętej konwencji, zapraszam do wysłuchania „Przestępstwa Ferdinanda von Schiracha”. Ta książka, to zbiór krótkich opowiadań, w których bohaterami są w większości kanalie. Dilerzy, mordercy, alfonsi i jak określa je ulica, dziwki, alias prostytutki.

Sięgając po informacje na temat „Przestępstwa...”, dowiecie się, że jest to kryminał napisany przez adwokata. Cóż, będzie to informacja nieprawdziwa. Dlaczego? Faktem jest, że autor to adwokat piszący o autentycznych postępowaniach karnych, w których brał czynny udział. Opisał jednak tylko te najbardziej zaskakujące czy bulwersujące. Na ile są to postępowania prawdziwe, na ile podkoloryzowane na potrzeby książki, trudno stwierdzić. Faktem jest za to, że książka ta kryminałem nie jest. Przynajmniej nie w tradycyjnym rozumieniu tego terminu. To raczej rodzaj dokumentu czy reportażu, w którym suspensu brak, nie ma też choćby nutki intrygi, tak charakterystycznej dla gatunku, czy niewiadomych typu kto zabił, ani kto i dlaczego był ofiarą. To wiadome jest od początku, dzięki relacji opisującego sprawy kryminalne adwokata.

Pytania, które stawia autor, to okoliczności dookoła zbrodni, stan psychiczny zarówno ofiar, jak i przestępców. Nie chodzi jednak o zdrowie psychiczne czy o poczytalność bohaterów dramatu, a o pewną kondycję i atmosferę, stan który jest w stanie pchnąć ludzi do najpodlejszych czynów. To tak naprawdę anatomia zbrodni i jej rekonstrukcja, okraszona suto informacjami procesowymi. Mnóstwo tu zagadnień stricte prawniczych. Dlatego będzie to świetna lektura i doskonała wprawka dla przyszłych adwokatów, sędziów, czy prokuratorów.

Von Schirach opowiada o wydarzeniach w sposób bardzo oszczędny, monotonny, jak gdyby ciągle stał przed sądem, próbując wygłosić mowę końcową. Jednak jeśli przetrwa się początek, kiedy rzeczywiście trzeba walczyć z samym sobą, by nawyknąć do specyficznego, suchego i jednowymiarowego stylu, książka zacznie się podobać. Jeśli jednak nie przebrniecie przez dość trudny początek, książkę szczerze znienawidzicie i uznacie za beznadziejną. Mało tego, pozostawi ona w was pewien niesmak. Dlaczego? Bo historie przedstawione w „Przestępstwie...” są bardzo brutalne i naturalistyczne, w sposób drobiazgowy punkt po punkcie opowiadają o sposobie dokonania morderstwa, jak i o późniejszych poczynaniach z ciałem, etc. Będzie tu i o kawałkowaniu ciała, i o rozbijaniu głowy pałką, z mnóstwem szczegółów i obrzydliwych detali. Znajdziecie tu zbrodnie przeróżnego kalibru, od morderstw poprzez przestępstwa znacznie lżejsze. Niektóre obrzydliwe, inne zwyczajnie głupie.

Audiobooka słucha się dobrze. Jest to zasługa Rocha Siemianowskiego, który jak zawsze sprawdził się w roli lektora. To już standard w przypadku tego czytającego, że książki, których jest lektorem słucha się smakowicie. To głos, który nie przeszkadza książce, a wręcz może jej pomóc. To dobry i trafiony wybór. Zatem polecam. Z zastrzeżeniem, że nie każdemu.

[recenzja pochodzi z mojego blogu]

(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 571
Dodaj komentarz
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: