Dodany: 10.01.2015 07:00|Autor: UzytkownikUsuniety04​282023155215Opiekun BiblioNETki

„Nowy Cień" czyli kontynuacja „Władcy Pierścieni”


 

Od chwili pojawienia się w kinach trzecia i zarazem ostatnia część filmowego „Hobbita” zarobiła już krocie i poniekąd… zmartwiła szefów wytwórni New Line Cinema, MGM i Warner Bros, niemogących już zekranizować żadnej książki, której akcja rozgrywa się w Śródziemiu ;)

Z pewnością, więc zainteresowałby ich fakt, że J.R.R. Tolkien krótko po wydaniu trzeciego tomu „Władcy Pierścieni” (20 października 1955 r.) rozpoczął pisanie jego… kontynuacji. Rozpoczął, ale nigdy nie skończył.

 

O „Nowym Cieniu” („The New Shadow”), bo taki tytuł miała nosić powieść, wielu zagorzałych fanów Śródziemia na pewno słyszało. Nie ulega jednak wątpliwości, że zdecydowana większość czytelników nie ma pojęcia o wcielonych w życie planach napisania kontynuacji „Władcy Pierścieni”.

 

Tak o „Nowym Cieniu” pisał Tolkien w jednym z listów:

Zacząłem pisać opowieść, która dzieje się jakieś sto lat po Upadku [Saurona], okazała się ona jednak złowrogą i przygnębiającą. Ponieważ mamy tam do czynienia z Ludźmi, nieuchronnie dotykamy najżałośniejszej z cech ich natury: szybkiego znudzenia się dobrem. Lud Gondoru w latach pokoju, sprawiedliwości i dobrobytu jest niezadowolony i niespokojny – tymczasem monarchowie i następcy Aragorna stają się już tylko władcami i zarządcami – jak Denethor lub nawet gorzej. Odkryłem, że już tak wcześnie rozsiewa się w Gondorze rewolucyjny spisek, w którego centrum znajduje się coś w rodzaju religii satanistycznej; tymczasem gondoryjscy chłopcy zabawiają się w Orków i pozostawiają za sobą zniszczenie. Mógłbym napisać „thriller”, dreszczowiec o spisku, o jego odkryciu i obaleniu – byłby to jednak tylko dreszczowiec. Nie wart fatygi.”

 

Zredagowany przez Christophera Tolkiena 13-stronnicowy tekst „Nowego Cienia” został opublikowany w ostatnim z 12 tomów „Historii Śródziemia” zatytułowanym „The Peoples of Middle-earth” (nieprzetłumaczonym dotąd na język polski).

Złośliwi twierdzą, że patrząc na to, co z „Hobbitem” zrobił Jackson, z tych 13 stron „Nowego cienia” zaradny reżyser byłby w stanie przygotować, co najmniej jeden film (w dwóch częściach ;)) z dodatkami oraz serial internetowy i grę przeglądarkową :)

Do czasu jednak gdy nastawienie potomków Tolkiena do kolejnych ekranizacji nie ulegnie zmianie (nie oceniają oni pozytywnie kinowych adaptacji powieści swojego przodka), widzowie mogą czuć się bezpieczni.

 

Źródło cytatu i więcej informacji o „Nowym Cieniu” na stronie http://home.agh.edu.pl/~evermind/jrrtolkien/nshadow.htm

 

 

Oprac. Małgorzata_

Zdj. Rosana Prada, lic. CC, Wikipedia.

 

 

Przeczytaj komentarze
ilość komentarzy: 3
Użytkownik: LouriOpiekun BiblioNETki 10.01.2015 09:23 napisał(a):
Odpowiedź na:   Od ch... | UzytkownikUsuniety04​282023155215Opiekun BiblioNETki
Nie są zbyt oblatani, inaczej sfilmowaliby Ostatni Władca Pierścienia: Wojna o pierścień oczami Saurona (Jeskow Kirył J. (Yeskow K. J.)).
Użytkownik: alva 10.01.2015 11:47 napisał(a):
Odpowiedź na: Nie są zbyt oblatani, ina... | LouriOpiekun BiblioNETki
Jest jeszcze "Pierścień mroku" Nika Pierumowa - to trzy części, z każdej da się wycisnąć jakieś pięć filmów ;) Albo niech się wezmą od razu za "Czarną księgę Ardy".
Użytkownik: ketyow 10.01.2015 16:07 napisał(a):
Odpowiedź na:   Od ch... | UzytkownikUsuniety04​282023155215Opiekun BiblioNETki
13 stron? Na 3-godzinny film spokojnie wystarczy.
Legenda
  • - książka oceniona przez Ciebie - najedź na ikonę przy książce aby zobaczyć ocenę
  • - do książki dodano opisy lub recenzje
  • - książka dostępna w naszej księgarni
  • - książka dostępna u innych użytkowników (wymiana, kupno)
  • - książka znajduje się w Twoim schowku
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: