Popkulturowe czytadełko :)
No cóż, będę bardziej krytyczna wobec dzieła Somozy. Fabuła książki jest dosyć prosta, jak przystało na średniej klasy kryminał, kilka trupów i tajemnicza sekta, odpowiadająca za te trupy. Rozwiązanie zagadki także nie nastręcza wielu trudności. Na nic zdaje się też autorowi wplatanie w tekst przypisów od Tłumacza, którego postać czasem po prostu irytuje. Książka, która ma być eksperymentem literackim, staje się tego przeciwieństwem: tanim, makabrycznym kryminałem, do tego nie najwyższych lotów. Mam zamiar przeczytać jeszcze "Klarę i półmrok", więc mam nadzieję, że na podstawie tych dwóch książek wyrobię sobie bardziej gruntowne zdanie na temat pisarstwa Somozy :)
(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.