Akcja „Lista potencjalnych bestsellerów według BiblioNETkowiczów” ciągle żyje. O ile nie popełniliśmy błędów w obliczeniach, ta propozycja jest już trzynasta. Nie wygląda na to, żeby miała być „pechową trzynastką”. Wręcz przeciwnie – Anna Ściężor zebrała w niej książki, których trudno nie polubić:

1. 1453: Upadek Konstantynopola (Crowley Roger) - książka historyczna, ale napisana tak, że czytelnik czuje się emocjonalnie zaangażowany w rozpaczliwą, pełną napięcia sytuację nieuchronnie zbliżającego się do upadku miasta.

2. Duma i uprzedzenie (Austen Jane) - moje pierwsze literackie spotkanie z twórczością Jane Austen, powieść pełna ciekawych postaci, oczywiście wątków romantycznych i humoru. Pomimo przeczytania później kilku innych książek Austen, ta pozostaje ulubioną (na drugiej pozycji plasuje się „Emma”).

3.Godzina zero (Christie Agatha (pseud. Westmacott Mary)) - wiele książek Christie mogłabym umieścić na tej liście, ale ta należy do moich ulubionych. Jak zazwyczaj u Christie są tu: zawikłana zagadka kryminalna, ciekawe postacie, a poza tym panuje w tej książce specyficzny pełen napięcia nastrój.

4.Limes inferior (Zajdel Janusz A. (Zajdel Janusz Andrzej)) - jedna z najsłynniejszych powieści Zajdla, fantastyka socjologiczna w ciekawym wydaniu z niezwykłą wizją świata o nietypowym systemie społecznym. Ta książka zapoczątkowała u mnie czytanie powieści tego autora.

5. Podróż do wnętrza Ziemi (Verne Jules (Verne Juliusz)) - ciekawa książka przygodowa z sympatycznymi bohaterami. Niestety rozczarowujące jest to, że w głębi Ziemi nie ma tego wszystkiego, co wymyślił autor. Na szczęście nie musimy się tym przejmować i możemy rozkoszować się niezwykłościami „wewnątrzziemskiego” świata.

6. Pozytronowy detektyw (Asimov Isaac) - pierwsze przeczytane przeze mnie połączenie science-fiction i kryminału wypadło bardzo satysfakcjonująco. Zagadka jest dobrze wymyślona, akcja wartko mknie do przodu, jedynym, co może razić jest wizja przyszłego społeczeństwa mieszkającego w przeludnionych, odciętych od natury miastach.

7. Sposób na Alcybiadesa (Niziurski Edmund) - obowiązkowa książka każdego szanującego się ucznia ;), pełna humoru i lekka do czytania, a w dodatku związana z moim ulubionym przedmiotem szkolnym.

8. Król Lir (Szekspir (Shakespeare William)) - przejmujący, nastrojowy dramat Shakespeare’a, gorzki w wymowie, wstyd się przyznać, ale jedna z nielicznych dotychczasowych jego sztuk, która wywarła na mnie tak silne wrażenie.

9. Nie drażnić czarownika! (Bułyczow Kir (Bułyczow Kirył) (właśc. Możejko Igor)) - uroczy zbiorek opowiadań guslarskich, z których ciepło wspominam dwa: tytułowe oraz „Każdy ma co wspominać”. Polecam jako miłą lekturę na zły humor lub ponury dzień.

10. Szeryf z miasta bezprawia: Wyatt Earp i inne legendy Dzikiego Zachodu (Słowiński Przemysław (pseud. Sherman Paul)) - książka nie tylko o Earpie, ale też w dużej mierze o Dzikim Zachodzie jego czasów, napisana barwnym językiem, w części tekstu „fabularyzowana”.