Dodany: 07.10.2009 14:35|Autor: agatatera

Oko w oko z Wędrowyczem


Twórczość Andrzeja Pilipiuka miałam okazję już częściowo poznać, jednakże było to dla mnie pierwsze spotkanie ze słynnym Jakubem Wędrowyczem. Spotkanie całkiem ciekawe ;)

"Homo bimbrownikus" składa się z trzech krótkich historii i jednej - tytułowej – mini-powieści. I właśnie ta tytułowa powieść najbardziej przypadła mi do gustu.

W tejże powieści Jakub wraz ze swym przyjacielem Semenem wyruszają do stolicy w poszukiwaniu pewnego licealisty, Radka Oranguta, który jest wnukiem wroga Wędrowycza – szamana Yodde z Dębinki. Jeśli im się to uda, zostaną sowicie nagrodzeni, oczywiście w specjalny sposób ;)

Bohaterowie nie mają właściwie chwili wytchnienia, cały czas muszą rozwiązywać problemy, przed kimś uciekać lub z kimś walczyć. Jednak znajdą zawsze chwilkę na relaks, szczególnie Jakub musi zaspokoić wymagania swojego bardzo specyficznego metabolizmu.

Akcja jednak generalnie jest błyskawiczna, istne polskie "Archiwum X" pomieszane z "Amerykańskimi Bogami" ;) Warszawa pełna jest wyznawców starożytnych słowiańskich kultów i bóstw, neandertalskich bogów, ukraińskich wilkołaków, bytów bionekrotycznych, a na dodatek dresiarzy z Pragi. Świetni są zmotoryzowani wikingowie w służbie watykańskiej inkwizycji :D Ciekawe też są zasady funkcjonujące w poszczególnych kultach, szczegóły ich wyznań, obrzędy.

To Pilipiuk, którego lubię – bawiący się wierzeniami, historią, stereotypami i wadami ludzkimi. Autorowi bardzo dobrze wychodzi tworzenie alternatywnych wersji historii oraz nowych związków przyczynowo-skutkowych.

Z przyjemnością przeczytałam ten tom przygód Wędrowycza. Wiem, że według wielu, jest to tom słabszy od poprzedzających go pięciu. Tym lepiej dla mnie :p

[Recenzję opublikowałam wcześniej na moim blogu]

(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 1587
Dodaj komentarz
Przeczytaj komentarze
ilość komentarzy: 1
Użytkownik: DoktorekX 07.03.2012 22:22 napisał(a):
Odpowiedź na: Twórczość Andrzeja Pilipi... | agatatera
Zgadzam się w 100%. Sam dopiero skończyłem czytać tą książkę i jest to moja pierwsza styczność z Wędrowyczem, ale wiem już że w następnym miesiącu zamiast wiedźmina kupuję resztę sagi... bo bądź co bądź ta jest niby najgorsza, więc nie mogę się doczekać reszty :)
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: