Dodany: 12.08.2015 21:37|Autor: UzytkownikUsuniety07​202023093303

Walka o sprawiedliwość


"Mordercy" są opowieścią o córce, która ucieka z bazy wojskowej z hipisami i o jej wściekłym ojcu, który postanawia ją odzyskać i pokazać, że jest prawdziwym facetem. Ale to zaledwie zalążek fabuły, która staje się pretekstem do ukazania w niekorzystnym świetle amerykańskiego wymiaru sprawiedliwości uruchomionego pod wpływem zbrodni, odsłonięcia mechanizmów manipulacji opinią publiczną, opisania prób walki z establishmentem i dochodzenia sprawiedliwości na własną rękę.

Szkoda tylko, że w miarę rozwijania się akcji nie wiadomo już, kto z kim walczy, o co i po co. Bohaterowie są nijacy, nieprzekonujący, coraz trudniej uwierzyć, że powodują nimi wewnętrzne przekonania, wiara w wartości (i ta nijakość charakteryzuje nie tylko osoby będące pod wpływem narkotyków). Trudno kogokolwiek polubić, komukolwiek współczuć. Trudno uznać kogokolwiek za ofiarę, bo chyba nikt nie jest niewinny. Trudno uznać kogokolwiek za bohatera dzielnie zmagającego się z systemem, takiego, któremu by się chciało kibicować. Nie wiadomo, czego właściwie oni wszyscy chcą.

Akcja zbytnio nie zaskakuje ani nie porusza. Lektura się dłuży. Trudno zrozumieć intencje autora. W usta bohaterów wkłada on kwestię, że każdy jest winny dokonanego w powieści morderstwa, że to wynik złego działania systemu, społeczności wojskowej. Ale ten sposób przekonywania nie trafia do mnie, Kazan chyba zbyt upraszcza. Nie trafia też do mnie tytuł podsumowujący wszystko i wszystkich: "Mordercy". Śmiała ocena i wyrok, który nie pozostawia czytelnikowi miejsca na własną ocenę.

W zasadzie trudno powiedzieć, co daje przeczytanie tej powieści, nie skłania ona do głębszej refleksji. Plus za ciekawy obraz sądownictwa, ale książki nie polecam.


(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 617
Dodaj komentarz
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: