Dodany: 10.05.2004 20:32|Autor: d0minika

Redakcja BiblioNETki poleca!

Książka: Zorza północna
Pullman Philip

1 osoba poleca ten tekst.

Czary Pullmana...


Książka po prostu rewelacyjna! Jestem szczerze zdziwiona, że trylogia "Mroczne Materie" nie zyskała u nas popularności. Spokojnie książki te mogłyby stawać w szranki z Harrym Potterem. Zaznaczam, że przeczytałam dwie książki z trylogii ("Zorza północna", "Zaczarowany nóż") ponieważ trzecia nie została wydana w Polsce. (Swoją drogą jest to mój dramat, wyobraźcie sobie, że nie możecie dostać nigdzie "Powrotu króla" - no normalnie klęska!). Dla zainteresowanych - pisałam do wydawnictwa "Albatros" i dowiedziałam się, że tym razem oni wydadzą trylogię i w 2005 ma się ukazać trzecia część.

Wracając jednak do tematu: "Zorza północna" to niezwykle świeża i ambitna fantasy. Główną bohaterką jest Lyra, dziewczynka o niezwykłym charakterze. Phillip Pullman, autor wielu nagród kreuje niezwykły świat, w którym każdy człowiek posiada dajmona - materialną i oddzielną część swojego ja w postaci rozumnego zwierzęcia. W powietrzu wiruje tajemniczy Pył, a każda kolejna strona niesamowicie rozpala ciekawość czytelnika.

Naprawdę szczerze polecam tę książkę - niezwykła, zapadająca w pamięć, pomimo że całkowicie fantastyczna to... życiowa. Mam na myśli pewną "brutalność" akcji, która w żadnym wypadku nie przejawia się krwawymi scenami, a tylko realnością życia, odpowiednią interpretacją losu. Może piszę skomplikowanie, w końcu to książka dla młodzieży. Jedno jest pewne - trylogia ta to niezwykła perełka - nikt o niej nie mówi, mało kto w Polsce ją zna, a z pewnością dorównuje, a częściej przewyższa pozycje najpopularniejsze i najbardziej lubiane.

(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 13728
Dodaj komentarz
Przeczytaj komentarze
ilość komentarzy: 14
Użytkownik: joasia 24.06.2004 10:48 napisał(a):
Odpowiedź na: Książka po prostu rewelac... | d0minika
Według najświeższych zapowiedzi w czerwcu 2004 (jeszcze kilka dni mają...) mają się ukazać: "Zorza północna", "Magiczny nóż" (w poprzednim wydaniu tytuł brzmiał "Zaczarowany nóż") i "Bursztynowa luneta". Na 2005 rok Albatros zapowiada wydanie kontynuacji zatytułowanej "Księga Pyłu".
Użytkownik: ziel 27.09.2005 21:06 napisał(a):
Odpowiedź na: Książka po prostu rewelac... | d0minika
złe porównanie do "Władcy pierścieni" i "Powrotu króla". "Władca" został podzielony na tomy jedynie ze względów wydawniczych. u Pullmana widać, że podział na tomy wynika również z treści
Użytkownik: Pietruh 08.12.2007 21:26 napisał(a):
Odpowiedź na: złe porównanie do "W... | ziel
Wydaje mi się, że porównanie do Tolkiena jest na miejscu, ale nie ze względu na formalny podział na tomy. Chodzi o popularność książki... Ja również swego czasu zatrzymałem się na drugim tomie i cierpiałem... :) Na szczęście jest już kilka wydań całej trylogii, a film może tylko polepszyć sytuację. Oby, ponieważ "Mroczne materie" warte są szerszej znajomości. Polecam każdemu, w dowolnym wieku i "stażu literackim".
Po prostu dobra książka...
Użytkownik: Astral 11.12.2007 22:36 napisał(a):
Odpowiedź na: Książka po prostu rewelac... | d0minika
"Jestem szczerze zdziwiona, że trylogia "Mroczne Materie" nie zyskała u nas popularności."

A ja nie - ponieważ Prószyński najwyraźniej za słabo wypromował pierwsze dwa tomy (1998) i zrezygnował z wydania trzeciego, bowiem trzecią część uznano za antykościelną i - mimo że już wtedy było wiadomo, że będzie ekranizacja tomu pierwszego - zrezygnowano z wydania jej, po czym całość, po wygaśnięciu praw Prószyńskiego, natychmiast przejął Albatros (2004). Taka przerwa (6 lat!) niewątpliwie zaszkodziła polskiej recepcji cyklu. No cóż, nadal dla niektórych ideologia jest ważniejsza od biznesu, i choć diametralnie zmieniła się treść ideologii... ludzie tak naprawdę wcale się nie zmienili...
Czwarty tom nosi tytuł "Lyra's Oxford" (2003), a w przyszłym roku ukaże się osobno opowiadanie "Once Upon a Time in the North".
Użytkownik: hburdon 11.12.2007 23:42 napisał(a):
Odpowiedź na: "Jestem szczerze zdz... | Astral
To nie jest czwarty tom, tylko taki dodatek, osadzony w tym samym universum. "Mroczne materie" to przecież zamknięta całość. A o ekranizacji pierwszego tomu w 1998 raczej nie było wiadomo, mam wrażenie, że o powieści zrobiło się głośno po brytyjskiej akcji Big Read w 2003 roku, kiedy znalazła się w pierwszej dziesiątce ukochanych książek Brytyjczyków, i wtedy ktoś wpadł na pomysł, że należałoby to sfilmować.
Użytkownik: Astral 12.12.2007 00:48 napisał(a):
Odpowiedź na: To nie jest czwarty tom, ... | hburdon
Zapewne było tak, jak podajesz - ale cała reszta tego co napisałem, jest niestety prawdą - że w Prószyńskim rzeczywiście zrezygnowano z wydania trzeciego tomu, chociaż wiedziano, że szykuje się ekranizacja pierwszego.
Użytkownik: hburdon 12.12.2007 11:46 napisał(a):
Odpowiedź na: Zapewne było tak, jak pod... | Astral
Przyczyn nie znam, ale pamiętam, że przez dłuższy czas dostępne były tylko dwa pierwsze tomy, i domyślam się, że antykościelna wymowa książki była zapewne decydująca. Szkoda, nie lubię cenzury.

Książka jest w każdym razie świetna, jeśli oczywiście lubi się rzeczy przeznaczone dla niezupełnie dorosłych czytelników. Ja lubię.
Użytkownik: veverica 12.12.2007 14:31 napisał(a):
Odpowiedź na: Przyczyn nie znam, ale pa... | hburdon
A czy ktoś oglądał "Złoty kompas"? Ja zamierzam, chociaż z tego co czytałam, jest okropnie spłycony, adresowany bardzo wyraźnie do dzieci (a dla mnie, tak naprawdę, jest to może nawet bardziej książka dla dorosłych niż dla dzieci, w każdym razie na pewno nie dla tych młodszych) i ze wszelkimi wadami superprodukcji. Prawda li to? Boję się, że taka ekranizacja nie zachęci nikogo powyżej pewnego wieku, a wszystko to, co u Pullmana mądre, ważne i nieszablonowe gdzieś zaginie, w natłoku fantastycznych stworzeń i wszelkiego rodzaju fajerwerków... Ale nie jest to poparte konkretami czyli osobistym oglądnięciem filmu:)
Użytkownik: Annvina 12.12.2007 15:18 napisał(a):
Odpowiedź na: A czy ktoś oglądał "... | veverica
Nie znam ksiazki, ale rowniez wybieram sie na film - slyszalam rozne opinie - zarowno bardzo pochlebne jak i bardzo krytyczne. Chyba nawet pojde jutro, to w piatek napisze, jak mi sie podobal... choc z drugiej strony nie przeczytawszy ksiazki nie bede miala porownania...
Użytkownik: Annvina 04.08.2008 12:19 napisał(a):
Odpowiedź na: Książka po prostu rewelac... | d0minika
Rewelacyjna, wspaniała, fenomenalna!!!

"niezwykle świeża i ambitna fantasy", "każda kolejna strona niesamowicie rozpala ciekawość czytelnika", "niezwykła, zapadająca w pamięć, pomimo że całkowicie fantastyczna to... życiowa."
Podpisuję się rękami i nogami :)

Dwa wieczory, pierwszy tom przeczytany i już nie mogę się doczekać aż zacznę drugi, Groch miała rację pożyczając mi trzy części na raz. Powiedziała "weź wszystkie, bo się bedziesz wściekać, że nie możesz dowiedzieć się co dalej". Święta prawda!!!
Chyba jestem zbyt świeżo po lekturze, by napisać coś sensowengo (skończyłam wczoraj o drugiej w nocy).
Wspaniale wykreowany, bogaty świat, rządzący się swoimi prawami, ze swoją polityką, geografią, nauką i religią. Zwłaszcza nauka o nazwie teologia ekperymentalna bardzo mnie fascynuje. No i dajmony. Czytając byłam zielona z zazdrości. Nigdy nie doświadczać uczucia całkowitej samotności, bo kawałek Twojej duszy ma materialną, niezależną postać, z własnym zdaniem i poglądami. Połączeni tak blisko, że wyczuwacie nawzajem swoje najskrytsze uczucia i odczucia, a jednocześnie oddzielni tak, że nawet możecie się posprzeczać.
Któż by nie chciał mieć dajmona?!
Użytkownik: kayol 20.08.2008 11:09 napisał(a):
Odpowiedź na: Rewelacyjna, wspaniała, f... | Annvina
Oj, więc chyba mnie nie polubicie...
Ja po prostu NIE ZNOSZĘ tej trylogii. Jest dla mnie pusta i nieciekawa. Ale nie będę się z wami kłócić, bo o gustach się nie dyskutuje...
Użytkownik: Annvina 20.08.2008 13:20 napisał(a):
Odpowiedź na: Oj, więc chyba mnie nie p... | kayol
Nie przejmuj się, nie ocenamy tu ludzi po gustach, no chyba, że czytasz tylko harlequiny ;)
Może Ci się książka nie podobać, choć wiele osób ja uwielbia. Ja na przykład nie trawię uwielbianych przez sporą część czytelników Mistrza i Małgorzaty i Stu lat samotności, ale i tak Biblionetkowicze mnie polubili :) Tak myslę ;)
A trylogia Pullmana w drugim tomie nieco straciła dynamikę, jakby wyhamowała, zrobiło się trochę zbyt przewidywalnie i mój zachwyt nieco osłabł, ale przede mną jeszcze trzeci tom, który może uratuje całość albo pogrąży...
Użytkownik: kayol 20.08.2008 13:26 napisał(a):
Odpowiedź na: Nie przejmuj się, nie oce... | Annvina
Na szczęście od lektury romansów dostaję mdłości:)
Trzeciego tomu "Materii" nie zmęczyłam do końca, ale nie chcę zniechęcać - może Tobie się spodoba...
Użytkownik: Rafaar 18.01.2009 15:20 napisał(a):
Odpowiedź na: Książka po prostu rewelac... | d0minika
A mi książka wydaje się troche śmieszna. Głównej bohaterce jakoś dziwnie łatwo wszystko się udaje - jak choćby sprawa z królem niedźwiedzi. Niby taki mądry i przebiegły a dał się nabrać na taki tani, dziecinny chwyt - moim zdaniem zupełnie bez sensu, śmiać mi się chciało jak to czytałem. Pozatym do końca (przynajmniej pierwszego tomu) nie wiadomo dlaczego akurat główna bohaterka jest taka ważna dla całości wydarzeń. Te latające, odporne na zimno i długowieczne czarownice ciągnące balon też trochę śmieszne. Możnaby to było chyba trochę bardziej dopracować i byłoby fajnie.
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: