Jest to opowieść fantasy, ale porusza bardzo ważny problem, jakim jest wykorzystywanie seksualne dzieci przez zwyrodniałych dorosłych. Ale po kolei.

Świat przedstawiony jest bardzo skomplikowany, z mnóstwem zależności, hierarchii. Odwrócone są role płci - to kobiety rządzą, a mężczyźni posłusznie wykonują ich wolę. Najczęściej służą kobietom do zapłodnienia, zabaw łóżkowych, no i do ciężkiej fizycznej pracy. Istnieją jednostki, które wymykają się spod kontroli, ale to są tylko jednostki.

W pewnym królestwie dochodzi do wynaturzeń władzy - kobiety, które rządzą, są tak pewne swego i tak zdeprawowane, że zadają ból, mordują i nie widzą w tym nic złego. W tej atmosferze strachu i terroru pojawia się dziewczynka-mit, która ma być wyzwoleniem dla wszystkich. Tylko nieliczni, ci, którym ona na to pozwala, dostrzegają jej wielkość i moc.

Powieść czytałam z zapartym tchem. Wiedziałam, że fantastyczne elementy tak naprawdę są tylko metaforą tego, co dzieje się w naszym świecie. Jest o czekaniu na wielką miłość, o nienawiści, miłości, zdradzie, psychicznym łamaniu człowieka.

Już teraz się cieszę na kolejne dwa tomy, które na mnie czekają na półce. Przepiękna powieść.



[recenzję wcześniej opublikowałam na swoim blogu]