Dodany: 12.11.2015 09:33|Autor: Anna Sikorska (górowianka)

Odkrycia


„Odkrycie Ameryki – 1492”: tego uczyli nas od szkoły podstawowej po studia, na których prowadzący zasiewali ziarno zwątpienia, czy to na pewno pierwsza wyprawa do tajemniczego, odległego kontynentu oraz przekonanie, że w historii więcej jest sztuki niż nauki, gdyż ta ostatnia powinna być obiektywna (czego o wspomnianej dziedzinie wiedzy nie można powiedzieć). Do tego doszły literatura oraz filmy dokumentalne przekonujące o wędrówkach wikingów i innych ludów europejskich. W Nowym Lądzie widziano również zaginioną Atlantydę z jej niezwykłą cywilizacją, którą przywodzili na myśl Majowie. Nasza wiedza o dawnych podbojach i odkryciach jest coraz większa, ale ciągle niepełna. Wiele źródeł stawia jeszcze dużo więcej pytań niż daje odpowiedzi.

„Zakazana historia odkrywania Ameryki” zabiera nas w historyczną podróż pozwalającą odkryć bogactwo zagadek dotyczących łączności kultur Ameryki i innych kontynentów. Wśród tych mostów nie brakuje też cywilizacji starożytnego Egiptu, który nie kojarzy nam się z zamorskimi wyprawami. Co sprawiało, że wybrani ludzie ruszali w świat, odkrywali nowe ziemie, osiedlali się na nich, tworzyli własne małe społeczności, wchodzące w relacje z miejscowymi lub przybyłymi nieco wcześniej? Jarosław Molenda stara się ukazać wyniki badań antropologów i archeologów, dla których Ameryka ciągle pozostaje tajemniczym, odległym lądem. Pozwala zrozumieć, jak wiele śladów po przodkach zatarli Europejczycy, czas i przyroda oraz inny przybysze.

Autor uprzytamnia nam, że marzenia o odkryciach nowych ziem były obecne w umysłach ludzi dużo wcześniej, nim urodził się Krzysztof Kolumb. Wyprawy miały ratować życie, wzbogacać odkrywców, dawać tymczasowe schronienie lub miejsce ucieczki przed różnymi zagrożeniami. Obecność różnorodnych ludów przyczyniła się do wzbogacenia legend, plemiennych historii, które pozwalają wysnuwać wnioski o łączności państewek.

Dzięki opowieści Jarosława Molendy uświadamiamy sobie, jak wiele białych plam jest w naszych dziejach. „Zakazana historia odkrycia Ameryki”, napisana żywym językiem, pozwala ulec czarowi historii, opowieści żeglarskich, wzbudza zainteresowanie podobnymi kwestiami. Jest bardzo przystępna, dzięki czemu może sięgnąć po nią każdy zainteresowany tajemnicami historycznymi. Wielką zaletą publikacji są liczne kolorowe fotografie.


[Recenzję opublikowałam również na swoim blogu]


(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 399
Dodaj komentarz
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: