Damy, które zbudowały Polskę
"Żelazne damy" opisują historię powstania państwa polskiego w trochę inny niż zazwyczaj sposób. Tutaj głównymi bohaterkami są żony Mieszka I i Bolesława Chrobrego. Kobiety, o których z podręczników historii wiemy tyle, że żyły, rodziły dzieci i umierały. Ale przecież musiały robić coś poza pełnieniem funkcji klaczy rozpłodowych. To nie jest tak, że na przełomie X i XI wieku panie tylko pachniały i ładnie wyglądały. W ówczesnej historii jest co najmniej kilka przykładów potężnych kobiet, które rządziły imperiami, np. cesarzowa Irena w Bizancjum czy Teofano – regentka w Cesarstwie Rzymskim, a także inne, które zasiadały na tronach w Czechach i we Włoszech. Dlaczego miałoby być inaczej na słowiańskim dworze?
Jak podkreśla Janicki, wiemy o nich bardzo niewiele, dlatego też historycy podchodzą bez entuzjazmu do pisania biografii Dobrawy, Ody i Emnildy. Sam zatem przeprowadził eksperyment myślowy, podparty solidnymi namacalnymi dowodami – z literatury naukowej, badań archeologów, źródeł historycznych, a także przeanalizował prace renomowanych specjalistów szukających drugiego dna. Mimo że pisze barwnie i ciekawie o codziennych zajęciach możnych X i XI wieku, cały czas stąpa mocno po ziemi. Tak swojsko opisany świat "Żelaznych dam" wciąga, należy jednak pamiętać, że jest to luźna opowieść o tym, jak mogły potoczyć się wydarzenia, od których minęło 1000 lat; wiele materiałów zostało bezpowrotnie straconych, a nie zachowały się żadne filmy czy zdjęcia. Na poparcie swoich tez autor podaje listę przypisów liczącą ponad pięćdziesiąt stron, a bibliografia zajmuje kolejne dziewięć.
Janicki przyzwyczaił czytelnika do tekstów pisanych przystępnym językiem. Ciekawie opisuje wydarzenia, rekonstruuje wybrane momenty z historii w taki sposób, że nie powstydziłby się tego niejeden scenarzysta seriali historycznych. Podobnie jak poprzednie pozycje tego autora, "Żelazne damy" czyta się szybko i z ogromnym zainteresowaniem.
Polecam.
[Recenzja pochodzi z mojego bloga]
(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.