Historia jednorożca
Tracy Chevalier - większość polskich czytelników miała okazję spotkać się z tą pisarką dopiero przy okazji zekranizowania "Dziewczyny z perłą". Cóż mogę powiedzieć - wielka szkoda, że dopiero teraz. Wielka szkoda, że moja półka z książkami nie znała jej aż do czerwca minionego roku.
"Dama z jednorożcem" to kolejna, po "Dziewczynie z perłą", a także "Spadających aniołach", przeczytana przede mnie opowieść Chevalier. Opowieść, która jest równie ciepła, jak i smutna, równie piękna, co tajemnicza. Autorka jak zwykle długo przygotowywała się do swego projektu, przed napisaniem książki sięgała po wiele podręczników dotyczących gobelinów, tkactwa, zwyczajów piętnastowiecznego Paryża, a także Brukseli i okolic.
Zainspirowana sześcioma gobelinami przedstawiającymi damę z jednorożcem (i pięć zmysłów, a także kwintesencję całości - uwiedzenie jednorożca), pisarka zabiera nas w piętnastowieczny świat wielmoży, artystów, tkaczy, ale także dawnych kochanków, marzeń, pragnień.
Godna polecenia opowieść o miłości, poświęceniu, tragediach ludzkich, osadzona w piętnastowiecznej Europie. Dla mnie pełna smaku, jestem pewna, że smakować będzie wielu innym czytelnikom.
(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.