Dodany: 23.02.2016 17:07|Autor: carmaniola

Czytatnik: dumki-zadumki

2 osoby polecają ten tekst.

Małe tęsknoty - Kalin Terzijski "Czy jest ktoś, kto cię kocha"


Zbiór kilkunastu króciutkich opowiadań bułgarskiego pisarza prowadzi czytelnika w świat – wydawałoby się – drobnych ludzkich tęsknot, bez zaspokojenia których jednak nie potrafimy żyć. Opisane historie potrafią zasmucić i skłonić do zadumy nad kondycją ludzkiego życia, by po chwili rozbawić – choć niekiedy jest to śmiech przez łzy – bo autor zmusza czytelnika do spojrzenia na poważne sprawy z przymrużeniem oka. Goryczy i melancholii towarzyszy uszczypliwa ironia, a humor, choć przeważnie cierpki, nie pozwala całkowicie pogrążyć się w przygnębieniu.

Bohaterami tych opowiadań są zwykli ludzie, ich doświadczenia i problemy są tymi, które każdy człowiek może odnaleźć u siebie lub zna je z obserwacji. Mówią o potrzebie miłości i akceptacji, które odczuwa się na każdym etapie życia i o tym, jak rozpaczliwe bywają nieraz kroki podejmowane by osiągnąć cel.

„Czy jest ktoś, kto cię kocha?” to tytuł audycji radiowej prowadzonej przez mężczyznę, którego właśnie porzuciła ukochana kobieta. Odeszła nie dlatego, że wygasło ich uczucie, ale dlatego, że nad miłość przedłożyła wygodniejsze życie na innym kontynencie. Historię tego związku poznajemy z rozmowy dwóch kolegów tego człowieka. Razi jej obojętny ton, a marazm i beznamiętność rozmówców stojące w sprzeczności z rozgrywającym się dramatem, każą się zastanowić, czy przypadkiem, zanurzeni w szarzyźnie codzienności, nie tracimy zdolności empatii i umiejętności współczucia. Skoncentrowani wyłącznie na sobie i własnych drobnych kłopotach nie potrafimy (nie chcemy) angażować się emocjonalnie w życie innych, nawet bliskich nam osób. To opowiadanie skłania do zadania sobie samemu pytania czy w pogoni za doczesnymi dobrami możemy wyrzec się uczuć, zobojętnieć i czy ujdzie nam to bezkarnie; czy możliwe jest życie bez miłości i zamknięcie w uczuciowej próżni.

„Kolekcjoner cennych rzeczy” to opowieść o człowieku, który codziennie przemierza ulice w poszukiwaniu wyrzuconych przez innych, popsutych bądź zbędnych im rzeczy. Chociaż dla innych są to tylko śmieci, on odnajduje w nich przebrzmiałe już wartości, dla niego stanowią skarb, „pozostałości ludzkiego szczęścia, smutku, zadowolenia, pracy, rozpaczy, geniuszu, strachu, głupoty, pijaństwa i szaleństwa”*. Są tym wszystkim, czego, być może, nie było dane mu zaznać osobiście. W jego drżących dłoniach ponownie nabiera świetności połamana zabawka i paczka listów miłosnych wyrzucona w chaszcze nad kanałem.

Po chwilach pełnych melancholii i zadumy wpadamy w humorystyczne opowiadanie o tatusiu pragnącym dać córce przykład (dowód?) szlachetności i obdarowującym jałmużną żebraka-cwaniaka. Co prawda jego reakcje, gdy zorientował się, że został nabrany są wyolbrzymione, wręcz groteskowe, ale chyba każdy, kto uległ takiemu wymuszeniu może sobie wyobrazić, co mu w duszy grało.

Kolejne opowiadanie, o mężczyźnie, który próbując odnaleźć szczęście wybrał się z pielgrzymką do „Najmądrzejszego Żyjącego Człowieka, O Którym Się Mówi, Że Wie Prawie Wszystko” ma formę paraboli, jest jednak anty-przypowieścią, dobrotliwą kpiną z ludzkich pragnień odkrycia cudownej recepty na szczęście.

„Jeśli nie urodziłeś się pod szczęśliwą gwiazdą, bez szansy doznania w wyznaczonych ci latach choć odrobiny szczęścia i radości – a uwierz mi, że taki jest los wielu ludzi – to masz dwie drogi: albo stać się dobrym człowiekiem, który bez żadnego szczególnego powodu kocha życie i ludzi, albo zostać zdesperowanym i okrutnym potworem, który nienawidzi wszystkiego i wszystkich. Ale ostrzegam cię! Bardzo, bardzo mało jest urodzonych tak samo jak ty, którzy wybrali pierwszą drogę”** – powiada pustelnik a zawoalowana puenta każe domyślać się zakończenia tej historii.

Tak jak nie ma skutecznego przepisu na szczęście, tak też nie ma cudownego leku, który pozwoliłby zapomnieć o przeżytej tragedii. Na nic zda się omijanie bolesnego tematu i szukanie zastępczych problemów, które w swej masie mają przysłonić sedno. To właśnie przytrafia się starszemu małżeństwu w „Problemach ze sprzątaczką”.

Chociaż większość tych opowiadań jest silnie osadzona w świecie rzeczywistym, to niekiedy granica pomiędzy tym, co realne, a tym, co fantastyczne zostaje przełamana i zwykłym, szarym ludziom przydarzają się rzeczy niezwykłe, bądź na ich drodze w sytuacjach kryzysowych stają tajemnicze postacie, które pomagają przetrwać najgorsze chwile. Znajdziemy wśród nich dowcipne wersje bajek o Śpiącej Królewnie i Sinobrodym, historię współczesnego Dr Jekylla i Mr Hyde’a, którego przemiana następuje nie pod wpływem cudownego specyfiku, ale na skutek przeraźliwej monotonii życia i poczucia osamotnienia. Niektóre z opowiadań są niczym wyjęte spośród opowieści niesamowitych Alana Edgara Poe’go makabreski. Wszystkie jednak opowiadają o rozpaczliwej potrzebie bliskości drugiego człowieka, często przy jednoczesnych trudnościach z właściwym odczytaniem jego uczuć i emocji.
- - -

* Czy jest ktoś, kto cię kocha? (Terzijski Kalin), przeł. Hanna Kaprińska, Książkowe Klimaty, s. 22
** Tamże, s. 40.

Tekst także na moim blogu: http://okres-ochronny-na-czarownice.blogspot.com/



(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 570
Dodaj komentarz
Legenda
  • - książka oceniona przez Ciebie - najedź na ikonę przy książce aby zobaczyć ocenę
  • - do książki dodano opisy lub recenzje
  • - książka dostępna w naszej księgarni
  • - książka dostępna u innych użytkowników (wymiana, kupno)
  • - książka znajduje się w Twoim schowku
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: