Dodany: 23.01.2010 22:13|Autor: Lenin

Czytatnik: Słowa Lenina

Narrenturm (A. Sapkowski)


Po pierwsze - jak się zakochujesz, to w takiej, która nie ma męża. Po drugie - Słuchaj starszych ludzi, z reguły ich doświadczenie jest bogatsze od twojego i to oni mają rację. Serię takich porad można by mnożyć, ale Reynevan, czy też Reinmar z Bielawy, i tak by się do nich nie stosował. W ten sposób naraża się wszyskim, komu tylko się da, za wyjątkiem czeskich heretyków i Starszej Rasy. W przygodach towarzyszą mu Szarlej, demeryt, wzorowany chyba na postaciah grywanych przez Bruce'a Willisa, oraz Samson Miodek, tajemnicza postać o aparycji wioskowego głupka, ale z duchem istoty z innego świata, która chce wrócić na własne śmieci. Wszystko to podane w wybuchowej mieszance, która łączy historię Śląska i regionu z folklorem w najrózniejszej postaci. Książkę czyta się świetnie, wciąga, pomimo nieprawdopodobnych chwilami wolt. Niektóre opisy przypominają słownikową twórczość Umberto Eco, gdzie przez pół strony potrafi on, Eco, wymieniać jakie stwory zostały wyrzeźbione na jakiejś ścianie. Sapkowski dokonuje manewru w kontekście historycznym, przez łamy książki przewija się cała gama postaci historycznych z Zawiszą Czarnym czy Gutenbergiem na czele. Przy okazji można się zapoznać z heraldyką szlachty bytującej na ziemiach Śląska. Naprawdę świetna lektura, która nie nuży.
A po lekurze nasunął mi się śmieszny wniosek - ludzie byli kiedyś bardziej światowi. Dwa języki musieli znać, na Śląsku było niemiecki, do tego łacina, ale dochodził jeszcze polski, czeski, i wszystko zależne od regionu. A teraz trudno znaleźć kogoś z kim by się można było dogadać po angielsku.

5/6

(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 876
Dodaj komentarz
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: