Dodany: 15.03.2016 16:58|Autor: Antoska
Oj Stefan, Stefan...
Panie King, coś Pan odwalił??? Jedna ze słabszych książek w dorobku S. Kinga. Mrówki? Pioruny? Nadprzyrodzone moce?
Moja platoniczna miłość do twórczości Kinga została wystawiona na ciężką próbę, bo "Przebudzenie" jest nudne, akcja rozwleczona, wątków pobocznych zbyt wiele. Pomysł na temat główny – w sumie – niezły, postaci ciekawe, ale to tyle z pozytywów.
Nigdy nie sadziłam, że użyję tego sformułowania w kontekście jakiejkolwiek książki Kinga – marzyłam o skończeniu "Przebudzenia", żeby móc sięgnąć po inną książkę...
[Opinię opublikowałam wcześniej na lubimyczytac.pl]
(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.